09.08.2023r. - przebieg 403380km
2 miesiące drobiazgów, rozbiórek i lekkiego czyszczenia.
W związku ze sprzedażą haku od @jinx zakupiłem ucho holownicze i wsporniki dokładki - ich brak dokładnie widać na poprzednim zdjęciu z detaillingu. Pusto i widać niespójność.
Całość udało się kupić w znośnej cenie - przesłałem całość do brata który akurat jest w trakcie pełnej renowacji WSK 125 - na piasek i proszek. Elementy wracają i coś mi tu nie gra: ucho jest wygięte w połowie długości... Jak? Czemu? Nie mam pojęcia ale 1 raz InPost się popisał...
Użyłem młotka pogarszając sprawę i uszkadzając powierzchnię... Szkoda gadać
Ale nic - przy okazji na warsztacie u koleżki walnąłem ucho w imadło i naprostowałem - potem szpreju czarnego na łoko i cyk. Całość ze wspornikami na nowych śrubach trafiło na samochód
- 20230705_163729.jpg (449.92 KiB) Przejrzano 723 razy
- 20230719_180203.jpg (154.61 KiB) Przejrzano 723 razy
Mając chwilę czasu i nieznaczną odległość byłem pierwszy na oględzinach pod Tarnowem... Jeśli jest tu nowy właściciel - mam nadzieję że szkło DJ Auto się przyda, zawsze kilka złotych oszczędności przy pełnej renowacji... Ale i tak bym takie Turbo IC chciał
- 20230707_174901.jpg (316.61 KiB) Przejrzano 723 razy
- 20230707_180905.jpg (253.5 KiB) Przejrzano 723 razy
Po prawie 3 (?) latach od końca remontu blacharskiego wykonałem konserwacje profili woskiem. Użyłem do tego 4 puszki Sika 6220S oraz 5 puszek Sika 6250S - łącznie sporo kasy
Tak czy siak zalane są progi, słupki B i C, drzwi, klapa oraz rogi maski, podłużnice i trochę szpar tu i tam
Przy tej okazji wyjąłem całe wnętrze i umyłem budę od wewnątrz, fotele, korytka odnowiłem opalarką, fotele przednie trochę poddrutowałem by się nie zapadały.
W jakimż byłem szoku gdy w kanapie tyłu znalazłem "zabytkowego" Chupa Chupsa (na bank za mojej kadencji się tam nie pojawił) oraz Euro centa z 2002 roku w fotelu kierowcy
Jakim cudem to się uchowało podczas rozbiórki, blacharki oraz tylu lat użytku? Nie wiem
- 20230714_150353.jpg (183.74 KiB) Przejrzano 723 razy
Z końcem lipca wóz zaliczył coroczny (2 lata od montażu) - serwis LPG. Jak to powiedział Pan właściciel - nic Pan żeś nie zmaścił przy wyjmowaniu silnika, instalacja w doskonałym stanie. Jeździć!
Nawiercona został także otwór w nadkolu (końca progu) z prawej strony. Podczas odbudowy został pominięty. Zaślepka oryginalna pobrana z dawcy dzięki hojności @bnw
- 20230730_175954.jpg (298.99 KiB) Przejrzano 723 razy
Tegoż samego dnia wyżej wspomniany forumowicz zwrócił uwagę iż brak mi świateł wstecznego... Okazało się że wiązka urwała się w miejscu gdzie wiązka przechodzi z kabiny pod samochód
Jak? Nie mam pojęcia - na ten moment dorobiłem ją tak by działało ale liczę że u @bnw znajdę cały fragment tak by siedziało na miejscu
- Screenshot_20230731-232352_Messenger.jpg (851.71 KiB) Przejrzano 723 razy
Zdjęcie by @bnw bo ja głowę do zdjęć miałem już po ciemku
Mniej więcej przed konserwacją powrócił także problem ładowania i kontrolek... Wóz trafił na kobyłki i szukałem. Podmieniłem żarówkę ładowania na zapas z puszeczki, podmieniłem znów regulator... Patrzę od spodu a tu świeżo dorobiona masa przecięta niemal całkowicie w połowie. odkręcam obie śruby, wyjmuje... A tu jedno oczko zerwane z przewodu (tylko izolacja trzymała to w całości, ledwie kilka nitek styka). Powód? Poprzednie maglowanie alternatorami, nowy fragment przewodu wzbudzenia, podmiany regulatorów, odkręcanie osprzętu.
Kabel dorobiony, dokręcony - pędzę więc z kluczykiem do stacyjki! Wszystkie kontrolki wróciły! No poza ładowaniem... Wyjmuje żarówkę - a co to? Otóż lata temu (jeszcze za sedana) stworzyłem puszkę z bezpiecznikami i żarówkami. No i z braku wiedzy z jednej oprawki zarobionej fabrycznie do zegarów wyrwałem żarówkę i wsadziłem W1,2W - pasowało? Pasowało! A czy działało? No niezbyt.
Tak też kilka lat później głupota wróciła w najmniej niespodziewanym momencie
Wóz odżył, ładuje jak zawsze - 14,4V
Przy okazji zalewania wozu woskiem zauważyłem także że oba tylne amortyzatory są wylane... To jedyny nie zmieniony element zawieszenia podczas remontu w 1 połowie 2022 roku. Na samochodzie od praktycznie samego początku u mnie (w zamian za Nivomaty fabryczne) siedziały Sachs-y od Rudiego.
Cóż, z przodu Bilstein 21-030314 (B4) to i na tył trzeba było do kompletu założyć Bilstein 19-019529 (B4) - mamy komplet i cały zawias "nowy" od A do Z
- 20230731_164304.jpg (236.83 KiB) Przejrzano 723 razy
No i tak się toczy to moje 240... Od jutra znów chyba będzie jedynym samochodem użytkowym w moim posiadaniu
- 20230609_181905.jpg (321.89 KiB) Przejrzano 723 razy