Jak spojrzysz na cherokiego xj z tyłu lub przodu to nie widać tam parapetów (ma na myśli płaszczyznę drzwi przy ramkach szyb) które to są jednym z przewodnich motywów lini nadwozia w 240. Defender też je ma, także ten.. no nie dyskryminujemy defiego

wbrew pozorom to bardzo ważny motyw nie tylko w świecie motoryzacji Cherokee XJ jest jakby chłopięcy. Defender? Chciałoby się powiedzieć rożek, ale bardziej wychodzi na gruszkę



Parapety to miał naprawdę pierwszy Cherokee i ten bardzo mi się kojarzy z przeliftowym 245



EDIT: znalazłem nawet na naszym podwórku jakiś egzemplarz. No kojarzy się z karawanem jak nic, nawet leżanka w poprzek już jest.

http://otomoto.pl/jeep-cherokee-chief-w ... 58881.html

Spójrz na profil, nawet w trzecim oknie pasy dla tylnej kanapy montują. A z tyłu jest przecież idealnie to samo

A mi z "dżipów" niezmiennie od wielu lat podoba się G klasa - bardzo udany projekt. Niestety nawet gdybym miał finanse nie mam zastosowania na tego typu samochód - miałem przez kilka lat motocykl typu cross/enduro i w ostatnim roku posiadania przejechałem się na nim w terenie 3 razy co ostatecznie zaważyło o sprzedaży.

G-klasa jest mega, mogłbym nawet jeździć taką co ledwo sama daje radę się odpychać. To by był mój odpowiednik SUVa do miasta w dni powszednie, a w weekend to by się okazało...

Wczoraj miałem dosłownie "przyjemność" przejechać się Oplem Ampera.
Bez wątpienia ciekawy samochód, napędzamy tylko silnikiem elektrycznym.
Wbudowany agregat spalinowy służy do zasilania elektrycznej jednostki napędowej.
Jeśli chodzi o komfort jazdy, czytaj ciszę podczas podróży, to twierdzę że najwyższej klasy limuzyny zostają z tyłu, po prostu wymiękają, naprawdę.

Cisza spokój.. jeszcze gorzej, czytaj ciszej, niż w benzynowym lexusie? Już tam jest nudno Ciekawe na ile lat starcza akumulator (ten trakcyjny) i ile kosztuje? Do miejskich aut baterie ponoć kosztują ok 90tys... także tutaj cena tego elementu decyduje o racjonalności tego typu auta.

Toyota daje gwarancje na akumulatory zdaje się na 10 lat co przy obecnych samochodach i tak jest pewnie szczytem ich żywotności.

Tak sobie na szybkości przeliczyłem że jeżdżąc tyle ile jeżdżę czyli około 22-25.000km/rocznie 1.9TDI musiałbym przy aktualnej cenie paliw jeździć 20 lat żeby Ampera się zwróciła.
Można delektować się muzyczką nawet na najniższym poziomie głośności.
Zwłaszcza że auto "nagłaśnia" od Bose
Cena na dzień dzisiejszy akumulatorów to podobno kwoty zbliżone do kwot które podał Marek.
Raczej nie kupię takiego opla, co nie skreśla tego pojazdu jako "ciekawego"

mialem okazje jezdzic Ampera. Wrazenia niesamowite przy przyspieszaniu.
Auto super i super drogie zarazem , no i made in USA

a jak nie to moze elektrycznie i jednoczesnie volvo-koszernie....
http://www.electricvolvo.com/ElectricVolvo/EN/EN.html

Ciekawe jak ta e-dwuseta jeździ