Dodam jeszcze że Ocean mk18 to nie JP mk18
JP MK18 przestano produkować już jakiś czas temu, występowały z tego co wiem tylko w 2 rozmiarach 15 i 17 cali, Ocean MK18 to już inna produkcja i występuje tylko w 18 calach
Zależność coś jak BBS i DARE czyli firma buduje sukces na poprzedniku

No to zaczynamy kolejną aktualizacje. Jako, że auto to tylko dupowóz i rodzinne auto to nie wiele tego jest. Na początek zakończe wątek o felgach. Z góry dziękuje za wniesione informacje o tych felgach, bo sam nie wiedziałem gdzie szukać co to jest i czy to z tym tak naprawdę powinno się jeść. Ale już wiem i nadal jest zagwostka, bo pomimo przesunięcia ET o 4mm nadal opony ocierają o nadkola z tylu. Ale z tym walka na wiosnę. Narazie prezentujemy co mamy. Felgi odebrane z renowacji. 3 felgi wymagały wstawienia tulejek na nakretki, bo tylko jedna je posiadała a reszta miała tylko ślady po nich, stoczenie ET o 4mm, piaskowanie i malowanie. Kwota? Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach. Kto ciekaw to priv.



Tu już po założeniu gum. Rozmiar 205/60 r15. Szerszy odpowiednik 195/65 r15


A tu mój nowy podłokietnik już po obszyciu. Kiedyś był kremowy, ale za czorta nie chciał pasować. A teraz jest czarny i przede wszystkim świeży. Pięknie na żywo wygląda.

Uff, ten podłokietnik jest z 850 i za cholerę nie spasowałby mi do 240. Kamień z serca Nie chcesz pomalować plastikowej części w czarny półmat?

dom?n , w 850tce podłokietnik z cupholderem jest inny, taki jak w V70. Ten, który jest na zdjęciach jest z 960/S90.

kapsel , nie denerwuje Cię ten jasny uchwyt na napoje?

W gruncie rzeczy to nie. Niedenerwuje, bo jak jest schowany to z pozycji kierowcy prawie go nie widać a poza tym komponuje się z już pożółkłymi plastikami podsufitki, które kiedyś były szare. Także nie jest źle. A malować nie chce, bo farba w końcu z czasem się obdrapie i będzie jeszcze bardziej szpecić.

Witam serdecznie po dłuższej przerwie. Jako, że zimne dni odeszły już raczej w niepamięć czas i było założyć łosiowi letnie obuwie. Od razu lepiej wygląda.


A tu mały prezent od kolegi z Norwegii. Mam nadzieję, że udało mi sie uchwycić logo Volvo

Niestety nie obyło sie bez awarii. Mam nadzieję, że w weekend uda mi sie zdobyć i wymienić drążek kierowniczy, a pewnie pod koniec miesiąca wypadnie OT silnika. A co jeszcze wyjdzie zobaczymy w czasie. Odpukać, łoś jeździ i nie narzeka

Witam po kolejnej długiej przerwie. Natłok codziennych spraw jak i brak konkretnego aparatu nie przysparza okazji do robienia zdjęć i tworzenia kolejnych aktualizacji. Ale jako, że trochę ostatnio działo się jak i dano nareszcie zrobić trochę zdjęć to i można jakąś aktualizację zrobić. Na pierwszy ogień idzie klimatyzacja. Zamontowana dobry rok temu ale działa dopiero teraz. Była wieczna walka z wyciekami. A to ze starego i wygniecionego zaworka, a to ostatecznie winowajcą okazała się chłodnica, która już jest nowa. Kłopot był z dopasowaniem ponieważ poprzednia była z innego modelu i przez to niemogłem się dogadać ze sprzedawcą w sklepie by ściągnąć prawidłową. Ale wystarczył jeden telefon do serwisu, podanie numeru vin dawcy i tak otrzymałem numer oryginału. Czeka mnie jeszcze wymiana osuszacza. Ale to tak dla świętego spokoju.Ale jak narazie minął tydzień i klima dalej chłodzi. A tu widok nowej chłodnicy.


Na drugi ogień w aktualizacji idzie montaż halogenów pod zderzakiem. Kupiłem z allegro jakieś używki za trochę wygórowaną cene. Ale ponoć oryginał no i czego to się nie robi dla auta. Obklejenie na żółto i hop. Mamy taki efekt.


Ja tu jedno z kilku zrobionych zdjęć z Poldkiem brata.


I jako bonus. Taki brudasek jeszcze przed rozpoczęciem prac. W końcu łosie w naturze też bywają brudne


A z pobocznych spraw to była jeszcze wymiana mostu z 3,73 na 3,54 jak i normalne pełne OT, ustawienie pompy i wymiana gum na drążkach reakcyjnych.

kapsel pisze:A z pobocznych spraw to była jeszcze wymiana mostu z 3,73 na 3,54

I jak wrażenia? Też jeżdżę na 3,73 i powoli zaczyna mnie irytować krótka jedynka i dwójka...

Hmm. Jest różnica. Troszeczkę bardziej ociężale rozpędza się, Co do spalania to jeszcze nie potrafię powiedzieć. Wymieniłem go tydzień temu i jeszcze nie miałem okazji zalać go do pełna i pojechać w trasę. Mam nadzieje, że spalanie choć trochę spadnie, ponieważ zmieniłem go z myślą o dłuższych trasach i wypadach. W sierpniu jadę na Węgry z moją panną i myślę, że wyjdzie to na plus.

Mi mocy nie brakuje, tzn. zawsze lepiej mieć więcej niż mniej;), ale mi wystarcza to, co mam. Spalanie w sumie też jest sprawą pomijalną, litr gazu w jedną czy drugą to żaden koszt. Wolniejszy start również nie byłby problemem takim, jakim teraz są krótkie biegi. Samochody obok są w połowie jedynki, a u mnie kończy się skala na obrotomierzu a silnik wyskakuje z ramy... No i w trasach byłoby ciszej:)
Nic to, powoli będę się rozglądał za jakimś szybszym mostem...