Lotniskowe 240 '92
Re: Lotniskowe 240 '92
Zdejmę obudowę jak tylko będę mógł. Kopułkę mogę podmienić na inną - sprawdzę przy okazji, co to za sztuka. Dzięki!
0 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Re: Lotniskowe 240 '92
Zaznacz położenie przewodów WN w kopulastej, będzie łatwiej.bnw pisze:Zdejmę obudowę jak tylko będę mógł. Kopułkę mogę podmienić na inną - sprawdzę przy okazji, co to za sztuka. Dzięki!
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
Re: Lotniskowe 240 '92
No dobra, coś się ruszyło.
Auto ostatnimi siłami, gasnąc po kilka razy, wtoczyło się do garażu. Zacząłem od zdjęcia przodu, żeby zrobić sobie trochę miejsca - podejrzanym był rozrząd - zresztą i tak chciałem się pozbyć zużytych lamp i uszkodzonej atrapy.
Nowe części powoli zbierały się na podłodze - porządniejsze lampy, wypolerowane kierunkowskazy i tylna prawa lampa, atrapa, obudowa konsoli...
Rozrząd przejrzałem, przy okazji nieszczęśliwie uszkadzając dół obudowy. Poza tym - wszystko w porządku. Ruszyłem więc dalej, demontując kable, kopułkę i świece, a tutaj...
Czteroelektrodowe Bosch WR78X. To nie są odpowiednie świece do tego wozu - szczególnie, że potrafią narobić dużo bałaganu przy słabszej iskrze. Skonsultowałem z Maćkiem - podrzucił mi setup od Mateusza z naprawavolvo.pl . Wszystko udało się zamówić dość tanio - chyba 170 za komplet kable+świece+kopułka+palec. Oprócz tego, zabrałem się jeszcze za zwymiarowanie i wykonanie nowego "208" na lewe drzwi:
Dzisiaj rano wszystko przyjechało - do tego zegary na zapas, z działającym zerownikiem dziennego przebiegu (u mnie brakuje przycisku):
Natomiast to coś przyjechało razem z palcem rozdzielacza... i okazało się być prorocze, ale o tym za chwilę:
Instalacja świec i reszty przebiegła bez problemu, wyszło mniej-więcej tak:
Jeszcze akumulator, kluczyk w łapkę... i wyjeżdżamy o własnych siłach z garażu!
Co więcej, przepływomierz JEST wpięty w układ i silnik nie zdycha. A tego poprzednio nie było. Wóz pracuje ciszej, mniej szarpie. Światełko w tunelu...
Ale, ale. Wciskam gaz - po chwili strzał i mamy nowego papieża.
Dafuq is dat? Ok, może to syf z czasu, kiedy wóz jeździł na dwóch cylindrach... zobaczymy. Nie jest białe, więc nie UPG. Cuchnie jak zaraza. Zostawiłem wóz na wolnych obrotach, żeby sobie przepalał syf i zabrałem się za drzwi:
Ostatecznie, po ponad roku od wypadku, znowu mamy dwustronne 208!
Jeszcze kurs na górę posesji. Dalej dymi, ale idzie jak złe - wjedzie wszędzie, rwie kamienie spod kół, ogólnie żwawe i fajne. Przy zjeździe na dół zaczęła świecić się kontrolka oleju... ciekawe.
Podejście numer dwa - wieczór. Tym razem celem głównym było ogarnięcie świateł. Najpierw - odkurzanie pod lampami i przed chłodnicą, bo brudno tu i źle.
Chciałem też uruchomić dalekosiężne. Znalazłem spalony bezpiecznik - wymieniłem. Żarówki sprawdzone - działają. Przełączam guzik w kabinie - nic. Połączyłem kable na krótko - dalej nic. Tylko coś... śmierdzi. Jakby się paliło. Wyglądam z auta, a WTEM!
Okazuje się, że 208 miało na dachu lampy ostrzegawcze, końcówka wiązki pozostała - i właśnie się smaży. Na ten moment przełącznik wyleciał, kable są rozpięte, a ja muszę znaleźć sposób, jak ustalić, jakie lampy powinny trafić na dach. Póki co - zadawalam się założeniem lamp przednich i odkryciem, że dalekosiężne są od przekaźnikiem do długich:
Jeszcze próba odpalenia - i zonk, znowu idzie nierówno. Zaglądam pod maskę - przepływomierz spadł. Mam już go skręcać, gdy zauważam, że rura jest brudna. Czymś czarnobrązowym. Olej? Albo to, albo benzyna. Zdejmuję rurę i oto, co widzę:
Konsultuję z Maćkiem i chyba już wiem, co się dzieje. Olej sugeruje zatkaną odmę i ma to jakiś sens. Gdy dodaję mocno gazu, ciśnienie oleju w skrzyni korbowej wzrasta, a że odma nie trzyma, to wypluwa olej w dolot, ten leci na cylindry, auto krztusi się i pali benzyną mieszaną z olejem, wywołując malowniczy efekt... Czyli - jutro idziemy z rękawiczką i sprawdzamy, czy ją korek oleju zasysa, czy wypluwa. Jeśli wypluwa - to jest spora szansa, że wymiana odmy wystarczy, żeby przywrócić wóz do pełnej sprawności silnikowej. Co potem - elektryka zapewne. Nie ma prawego przedniego pozycyjnego, prawego przeciwmgłowego, świateł stopu, jeszcze dzisiaj siadły awaryjne. No super sprawa...
Auto ostatnimi siłami, gasnąc po kilka razy, wtoczyło się do garażu. Zacząłem od zdjęcia przodu, żeby zrobić sobie trochę miejsca - podejrzanym był rozrząd - zresztą i tak chciałem się pozbyć zużytych lamp i uszkodzonej atrapy.
Nowe części powoli zbierały się na podłodze - porządniejsze lampy, wypolerowane kierunkowskazy i tylna prawa lampa, atrapa, obudowa konsoli...
Rozrząd przejrzałem, przy okazji nieszczęśliwie uszkadzając dół obudowy. Poza tym - wszystko w porządku. Ruszyłem więc dalej, demontując kable, kopułkę i świece, a tutaj...
Czteroelektrodowe Bosch WR78X. To nie są odpowiednie świece do tego wozu - szczególnie, że potrafią narobić dużo bałaganu przy słabszej iskrze. Skonsultowałem z Maćkiem - podrzucił mi setup od Mateusza z naprawavolvo.pl . Wszystko udało się zamówić dość tanio - chyba 170 za komplet kable+świece+kopułka+palec. Oprócz tego, zabrałem się jeszcze za zwymiarowanie i wykonanie nowego "208" na lewe drzwi:
Dzisiaj rano wszystko przyjechało - do tego zegary na zapas, z działającym zerownikiem dziennego przebiegu (u mnie brakuje przycisku):
Natomiast to coś przyjechało razem z palcem rozdzielacza... i okazało się być prorocze, ale o tym za chwilę:
Instalacja świec i reszty przebiegła bez problemu, wyszło mniej-więcej tak:
Jeszcze akumulator, kluczyk w łapkę... i wyjeżdżamy o własnych siłach z garażu!
Co więcej, przepływomierz JEST wpięty w układ i silnik nie zdycha. A tego poprzednio nie było. Wóz pracuje ciszej, mniej szarpie. Światełko w tunelu...
Ale, ale. Wciskam gaz - po chwili strzał i mamy nowego papieża.
Dafuq is dat? Ok, może to syf z czasu, kiedy wóz jeździł na dwóch cylindrach... zobaczymy. Nie jest białe, więc nie UPG. Cuchnie jak zaraza. Zostawiłem wóz na wolnych obrotach, żeby sobie przepalał syf i zabrałem się za drzwi:
Ostatecznie, po ponad roku od wypadku, znowu mamy dwustronne 208!
Jeszcze kurs na górę posesji. Dalej dymi, ale idzie jak złe - wjedzie wszędzie, rwie kamienie spod kół, ogólnie żwawe i fajne. Przy zjeździe na dół zaczęła świecić się kontrolka oleju... ciekawe.
Podejście numer dwa - wieczór. Tym razem celem głównym było ogarnięcie świateł. Najpierw - odkurzanie pod lampami i przed chłodnicą, bo brudno tu i źle.
Chciałem też uruchomić dalekosiężne. Znalazłem spalony bezpiecznik - wymieniłem. Żarówki sprawdzone - działają. Przełączam guzik w kabinie - nic. Połączyłem kable na krótko - dalej nic. Tylko coś... śmierdzi. Jakby się paliło. Wyglądam z auta, a WTEM!
Okazuje się, że 208 miało na dachu lampy ostrzegawcze, końcówka wiązki pozostała - i właśnie się smaży. Na ten moment przełącznik wyleciał, kable są rozpięte, a ja muszę znaleźć sposób, jak ustalić, jakie lampy powinny trafić na dach. Póki co - zadawalam się założeniem lamp przednich i odkryciem, że dalekosiężne są od przekaźnikiem do długich:
Jeszcze próba odpalenia - i zonk, znowu idzie nierówno. Zaglądam pod maskę - przepływomierz spadł. Mam już go skręcać, gdy zauważam, że rura jest brudna. Czymś czarnobrązowym. Olej? Albo to, albo benzyna. Zdejmuję rurę i oto, co widzę:
Konsultuję z Maćkiem i chyba już wiem, co się dzieje. Olej sugeruje zatkaną odmę i ma to jakiś sens. Gdy dodaję mocno gazu, ciśnienie oleju w skrzyni korbowej wzrasta, a że odma nie trzyma, to wypluwa olej w dolot, ten leci na cylindry, auto krztusi się i pali benzyną mieszaną z olejem, wywołując malowniczy efekt... Czyli - jutro idziemy z rękawiczką i sprawdzamy, czy ją korek oleju zasysa, czy wypluwa. Jeśli wypluwa - to jest spora szansa, że wymiana odmy wystarczy, żeby przywrócić wóz do pełnej sprawności silnikowej. Co potem - elektryka zapewne. Nie ma prawego przedniego pozycyjnego, prawego przeciwmgłowego, świateł stopu, jeszcze dzisiaj siadły awaryjne. No super sprawa...
3 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
- Maciek4530
- Posty: 1246
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Lotniskowe 240 '92
Światła stopu to częsty temat. Trzeba przelutować przekaźnik "bulb sensor" czy jakoś tak. Znajduje się nad nogami kierowcy, okrągły (prawdopodobnie biały). Walczyłem z tem w tamte wakacje, zapewne znajdziesz zdjęcie z lokalizacja i numerem w prezentacji
A z przeciwmgłowymi prawdopodobnie śmieszna sytuacja. Też nie miałem po zakupie wozu. Odkryłem że nie mam tam w ogóle przewodów... Więc je dołożyłem. A fabrycznie (chyba) jest tylko lewe przeciwmgielne. Po dołożeniu w przypadku odpalenia wozu świeci mi się kontrolka żarówki do momentu aż wcisnę pedały hamulca (ale za to działają ona przeciwmgielne)
A z przeciwmgłowymi prawdopodobnie śmieszna sytuacja. Też nie miałem po zakupie wozu. Odkryłem że nie mam tam w ogóle przewodów... Więc je dołożyłem. A fabrycznie (chyba) jest tylko lewe przeciwmgielne. Po dołożeniu w przypadku odpalenia wozu świeci mi się kontrolka żarówki do momentu aż wcisnę pedały hamulca (ale za to działają ona przeciwmgielne)
1 x
Re: Lotniskowe 240 '92
Jeśli chodzi o świece, to ja używam Denso W20EPR-U. Silnik chodzi fajnie, a kosztują grosze.
0 x
Re: Lotniskowe 240 '92
Dokładnie te zostały założone.
0 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Re: Lotniskowe 240 '92
Olej w dolocie to nie tylko niedrożna odma.
Gdyby strzelał po rozgrzaniu i nikt nie podpowie co to powoduje to jak chcesz odezwij się sprawdzimy tą ewentualność.
Wildze po zdjeciach, że aparat w lotniskowcu nie ma palatynek ?
Jeżeli ich nie ma, to jeden element mniej do diagnostyki a który potrafi nabruździć.
Gdyby strzelał po rozgrzaniu i nikt nie podpowie co to powoduje to jak chcesz odezwij się sprawdzimy tą ewentualność.
Wildze po zdjeciach, że aparat w lotniskowcu nie ma palatynek ?
Jeżeli ich nie ma, to jeden element mniej do diagnostyki a który potrafi nabruździć.
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
- Maciek4530
- Posty: 1246
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Lotniskowe 240 '92
Palatynki? A co to? Bo serio nie wiem i chętnie się dowiem!Sinuspi pisze:Olej w dolocie to nie tylko niedrożna odma.
Gdyby strzelał po rozgrzaniu i nikt nie podpowie co to powoduje to jak chcesz odezwij się sprawdzimy tą ewentualność.
Wildze po zdjeciach, że aparat w lotniskowcu nie ma palatynek ?
Jeżeli ich nie ma, to jeden element mniej do diagnostyki a który potrafi nabruździć.
0 x
Re: Lotniskowe 240 '92
Platynki. Ja to z łady kojarzę. Przerywacz zapłonu do gaźnikowych o ile kojarzę.
@SinusPi, jaki masz inny pomysł na źródło oleju? Robiłem dzisiaj test rękawiczki, na wolnych pompuje, po dodaniu gazu _niby_ się poprawia, ale nie do końca. Zestaw do zrobienia odmy to ~100PLN, więc warto to sprawdzić - jak nie teraz, to będzie tego za jakiś czas i tak potrzebować.
@SinusPi, jaki masz inny pomysł na źródło oleju? Robiłem dzisiaj test rękawiczki, na wolnych pompuje, po dodaniu gazu _niby_ się poprawia, ale nie do końca. Zestaw do zrobienia odmy to ~100PLN, więc warto to sprawdzić - jak nie teraz, to będzie tego za jakiś czas i tak potrzebować.
1 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Re: Lotniskowe 240 '92
Styki przerywacza lub platynki np do Simsona, Volło 164, 240bnw pisze:Platynki. Ja to z łady kojarzę. Przerywacz zapłonu do gaźnikowych o ile kojarzę.
@SinusPi, jaki masz inny pomysł na źródło oleju? Robiłem dzisiaj test rękawiczki, na wolnych pompuje, po dodaniu gazu _niby_ się poprawia, ale nie do końca. Zestaw do zrobienia odmy to ~100PLN, więc warto to sprawdzić - jak nie teraz, to będzie tego za jakiś czas i tak potrzebować.
Jak to zestaw do odmy 100 zł . Tam było sitko plastikowe lub taki wkład ala zmywak z Lidla z wióra.
Puszka z odmy przy bloku silnika, trza delikatnie ją wyjąc, wyczyścić, założyć nowy oring i zmieniać przed interwałem olej i zapomnisz że ją wyjmowałeś.
Jak korek podnosi, znaczy odma niedrożna i ciśnienie wydmuchuje simmery i przez każdy otwór wali olej, jak go przysysa to pozytywny objaw.
Olej w dolocie pojawia się przy twardych jak plastik uszczelniaczach trzonka zaworu.
1 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego