VIII Ogólnopolski Zlot VolvoRWD.pl - Giławy wrzesień 2022 - atrakcje

[Mareek]

Hej

Miejsce na zlot wybrane, sporo zaliczek już wpłacone, pora pomyśleć nad atrakcjami:
1. dla tych co przyjadą w czwartek: jakaś wycieczka w piątek
2. dla całej grupy: jakaś wycieczka w sobotę.

Szukamy pomysłów, w tym organizacyjnych.
Jazda w kolumnie po podmiejskich bezdrożach pewnie tak, ale po mieście priorytetem będzie płynny przejazd do celu.
Jesteś dobrym organizatorem? Może chciałbyś poprowadzić grupę?

[Miś]

Hallo Hallo... coś ktoś

[Mareek]

Misiu, a może w tym roku bez atrakcji? Dla nas stałych bywalców przejazd w kolumnie lokalnymi drogami to już norma, a nie atrakcja. Jako atrakcję na ten rok proponuję wolną sobotę

[JoeM]

Też nie mam ciśnienia na przejazd w tym roku. Jeśli nie mam nic ciekawego w okolicy to chętnie poczilujemy się na miejscu.

[Miś]

Misiu, a może w tym roku bez atrakcji? Dla nas stałych bywalców przejazd w kolumnie lokalnymi drogami to już norma, a nie atrakcja. Jako atrakcję na ten rok proponuję wolną sobotę

ja i tak zostaję do następnego czwartku więc czas na zwiedzanie będę miał.
Chociaż przyznam, że w sobotę po śniadanku jakąś rundę w kolumnie bym zrobił bo to trochę jak tradycja.
Może być bez zwiedzania ale wyskoczyć gdzieś nad któreś jeziorko na godzinkę i wrócić do obiektu byłoby spoko opcją

[MacMru]

Misiu, a może w tym roku bez atrakcji? Dla nas stałych bywalców przejazd w kolumnie lokalnymi drogami to już norma, a nie atrakcja. Jako atrakcję na ten rok proponuję wolną sobotę

ja i tak zostaję do następnego czwartku więc czas na zwiedzanie będę miał.
Chociaż przyznam, że w sobotę po śniadanku jakąś rundę w kolumnie bym zrobił bo to trochę jak tradycja.
Może być bez zwiedzania ale wyskoczyć gdzieś nad któreś jeziorko na godzinkę i wrócić do obiektu byłoby spoko opcją

Myślę, że jakąś „kolumienkę” wyjazdową sformujemy i pojedziemy na bliższą lub dalszą wycieczkę w ramach normy - nieustannie stanowiącej dla nas atrakcję
Jeżeli Ktoś zna „coś ciekawego” w okolicy - to skorzystamy z tej wiedzy, jak nie - to wybierzemy „coś z mapy”

[Maciek4530]

A mamy w tym roku jakiś placyk ogarnięty? Najbliżej chyba Mikołajki które mały ryneczek mają, dwa lata temu tam parkowałem

[Mareek]

Placu nie mamy, bo i dyskusję podjął dopiero Miś.

Jako miejscówkę z placem mogę zaproponować Olsztyn, parking nr 1 przy płazy miejskiej w Olsztynie, na ulicy kapitańskiej. Można stamtąd pospacerować dookoła jeziora, sam parking też jest ok. 40km w jedna stronę.

[Dag]

Organizatorem dobrym nie jestem, prawdopodobnie będę tylko jeden dzień pewnie pt/sob, ale zrobiłem taki szybki rekonesans, pojeździłem palcem po mapie i mam kilka przemyśleń.
Maciek, do Mikołajek jest prawie 70 km, nie wiem jak wyglądały poprzednie złoty, ile km robiliście w takich przejazdach, ale 70km to chyba za dużo na przekaz kolumna. Rzeczywiście wydaje sie być lepszym wyborem Olsztyn, to jest do centrum ok 27 km, a na parking nr 1 jak wskazał Marek ok 40, będzie co tam porobić, pozwiedzać ewentualnie. Ale w zależności od dnia przejazdu, obawiałbym sie korków w Olsztynie, spotkałem sie z nimi raz kiedyś nawet w sobotę.

Podobna odległość jest do całkiem fajnego (o ile dobrze pamietam) Biskupca, bylo by bez korków.

Ale miałbym inna propozycje, ciekawym, choć bardzo małym miasteczkiem jawi mi sie Pasym. Leży 13 km od Giław, wiec taki przejazd byłby chyba Ok. Jest rynek z ratuszem i parkingiem, pewnie przy zapowiadanej frekwencji bez problemu byśmy sie zmieścili. Jest tez pare fajnych zabytków jak np. wieża ciśnień, ratusz, kościół, który stoi na ruinach zamku, pozostałości murów miejskich, jest tez kilka starych ciężarówek strażackich i są tez dwa jeziora itp. Jest tez możliwość zjedzenia czegoś np. Obiady u Mai, a przy samym rynku jakieś kebsony czy lody. Wydaje mi sie to fajna opcja, jeśli byśmy sie na to zdecydowali, to mógłbym co nieco sie dowiedzieć w celu opowiedzenia/oprowadzenia. W takich miejscach niekiedy bywa więcej uroku niż w innych bardzo znanych i dużych. I jest całkiem blisko.
Wrzucam zdjęcie rynku w Pasymiu. Co Wy na to?

[Miś]

Organizatorem dobrym nie jestem
...
Wrzucam zdjęcie rynku w Pasymiu. Co Wy na to?

Zdecydowanie 70km w jedną stronę to za dużo.
Duże miasta raczej unikałbym choćby że względu na sytuację jaka miała miejsce w Kłodzku.

Ale pomysl z tym Pasymiem jest dla mnie spoko.

Jak zerknąć na mapę to można zatoczyć krąg wokół jezior Serwent i Kalwa i daje to łącznie 50km.