Sąd właśnie ogłosił, że można zapierdalać - o ile ktoś umie.

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news ... Id,5783857

"Oskarżony nie stworzył takiej sytuacji, która sprowadzałaby zagrożenie dla zdrowia lub życia wielu osób. Sąd uznał, że pomimo brawurowej jazdy, łamiąc przy tym zasady obowiązujące w ruchu drogowym, poruszając się z dużą prędkością i powodując dezorganizację ruchu drogowego, oskarżony w krytycznym czasie panował nad swoim pojazdem. To stanowisko znajduje odzwierciedlenie w opinii biegłego – uzasadniano"

W Polsce nie ma tak jak w USA że w podobnej sprawie nie można zasądzić inaczej. U nas jeden Rabin powie tak, drugi Rabin powie nie. Po prostu kolo miał dobrego papugę i tyle.

Nie zapominajcie Panowie, że to delikwent z koneksjami, w sensie synuś czy tam wnuczek prominentnej osoby... Może już nie teraz, ale pewnie wpływy jakieś dalej pozostały. Ja wiem, że należałoby wierzyć w niezawisłe sądy... Ale, ja niestety mam wątpliwości.

Jakby nie patrzeć, dla mnie skandal. Niestety niejedyny w ostatnim czasie jak chodzi o zdarzenia drogowe.