Strona 24 z 28

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 13:48
autor: baron
Sinuspi pisze:
bnw pisze:Miałem korale w 760. Trochę masakra. Primo, mega się pod tym brud zbiera. Secundo, przy ~180cm wzrostu zaczyna być mało miejsca (serio!). Tertio - albo się dostanie leżaki magazynowe, albo chiński kał, który pada po kilku tysiącach kilometrów - zrywają się żyłki.
Tak, żyłki pękają ale d00pa zjeżdża przy hamowaniu ~1,5G
hola hola. bo ja sobie tutaj mieszkuje, ale to rozmowa wskazuje, jakbyście serio tego używali?

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 14:31
autor: grodek75
baron pisze:
Sinuspi pisze:
bnw pisze:Miałem korale w 760. Trochę masakra. Primo, mega się pod tym brud zbiera. Secundo, przy ~180cm wzrostu zaczyna być mało miejsca (serio!). Tertio - albo się dostanie leżaki magazynowe, albo chiński kał, który pada po kilku tysiącach kilometrów - zrywają się żyłki.
Tak, żyłki pękają ale d00pa zjeżdża przy hamowaniu ~1,5G
hola hola. bo ja sobie tutaj mieszkuje, ale to rozmowa wskazuje, jakbyście serio tego używali?
Zatkało Cię... :lol: :lol: :lol: :lol:
(ale mnie przyznaję też :o )

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 18:21
autor: Sinuspi
Używam na tekstylnej tapicerce, a że jestem gruby jak świnia to nie odczuwam M&Msów "pod DuPont'em"

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 20:41
autor: grodek75
Sinuspi pisze:Używam na tekstylnej tapicerce, a że jestem gruby jak świnia to nie odczuwam M&Msów "pod DuPont'em"
:lol: :lol: :lol:
A płytę CD na lusterku wstecznym ma? ;)
Ale nie ma się co śmiać - ja ostatnio w przypływie nostalgii wieżę Diora z kolumnami Tonsil popełniłem... :roll:
Jakość oczywiście jak z PRLu-u ale jaka frajda :P

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 20:44
autor: baron
grodek75 pisze:
Sinuspi pisze:Używam na tekstylnej tapicerce, a że jestem gruby jak świnia to nie odczuwam M&Msów "pod DuPont'em"
:lol: :lol: :lol:
A płytę CD na lusterku wstecznym ma? ;)
Ale nie ma się co śmiać - ja ostatnio w przypływie nostalgii wieżę Diora z kolumnami Tonsil popełniłem... :roll:
i tego to już w ogóle nie da się zrozumieć.
ani to brzmi ani wygląda...

tym bardziej że w tych samych pieniądzach można mieć coś co zagra.

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 20:59
autor: grodek75
baron pisze:
grodek75 pisze:
Sinuspi pisze:Używam na tekstylnej tapicerce, a że jestem gruby jak świnia to nie odczuwam M&Msów "pod DuPont'em"
:lol: :lol: :lol:
A płytę CD na lusterku wstecznym ma? ;)
Ale nie ma się co śmiać - ja ostatnio w przypływie nostalgii wieżę Diora z kolumnami Tonsil popełniłem... :roll:
i tego to już w ogóle nie da się zrozumieć.
ani to brzmi ani wygląda...

tym bardziej że w tych samych pieniądzach można mieć coś co zagra.
Ja wiem czy nie wygląda...?
Zależy gdzie stawiasz i co kto lubi...
A za 250 zeta to raczej nic nowoczesnego i grającego nie kupisz (deck i CD jeszcze w konserwacji) ;)

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 21:16
autor: baron
grodek75 pisze:
baron pisze:
grodek75 pisze: :lol: :lol: :lol:
A płytę CD na lusterku wstecznym ma? ;)
Ale nie ma się co śmiać - ja ostatnio w przypływie nostalgii wieżę Diora z kolumnami Tonsil popełniłem... :roll:
i tego to już w ogóle nie da się zrozumieć.
ani to brzmi ani wygląda...

tym bardziej że w tych samych pieniądzach można mieć coś co zagra.
Ja wiem czy nie wygląda...?
Zależy gdzie stawiasz i co kto lubi...
A za 250 zeta to raczej nic nowoczesnego i grającego nie kupisz (deck i CD jeszcze w konserwacji) ;)
jak się postarza to trafisz jakiegoś marantza, technicsa czy NADa.
ten ostatni będzie wyglądał jak pół dupy zza krzaka, ale za to zagra.

poza tym co to za konkurs :) żeby kupić sprzęt za miskę ryżu? naprawdę niewiele dokładając można mieć bardzo fajne zachodnie (w sumie - przede wszystkim - wschodnie!) konstrukcje

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 21:20
autor: bnw
Fajny sprzęt, a cena też dobra. Bardzo poszły w górę. Jeśli w cenie były głośniki, to w ogóle rewelacja.
Nie wiem, co w tym konkretnym jest w środku, ale dawniej sprzęt Unitry klasy HiFi był, pod kątem elektroniki, licencyjnymi produktami Sanyo. Pierwsze OR Elizabeth - DST-203, czyli jeszcze nie HiFi - nosiły nawet logo "licencja Sanyo". Tylko płytki montażowe były nędznej jakości - od Meluzyny, aż po Merkurego. Nie wiem, jak było w Radmorach, bo nigdy nie było mnie na takiego stać. A, do tego zasilacze miały wyczuwalnie wyższy poziom szumu niż te np. w Phillipsie.
Z kolei w deckach CD robionych przez Fonikę były lasery bodaj Panasonica. Polska była jedynie obudowa. Jedyny polski gramofon z automatem Fonica produkowała z kolei na licencji Telefunkena, tak jak i popularną serię Mister-Hit.

Zresztą działało to w dwie strony - były głośniki Sanyo robione przez Tonsila... bodaj SX333. Unitra produkowała też sprzęt dla Thomsona.
Fajne toto było, szczególnie na tle reszty demoludów.

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 21:23
autor: grodek75
baron pisze:
grodek75 pisze:
baron pisze:
i tego to już w ogóle nie da się zrozumieć.
ani to brzmi ani wygląda...

tym bardziej że w tych samych pieniądzach można mieć coś co zagra.
Ja wiem czy nie wygląda...?
Zależy gdzie stawiasz i co kto lubi...
A za 250 zeta to raczej nic nowoczesnego i grającego nie kupisz (deck i CD jeszcze w konserwacji) ;)
jak się postarza to trafisz jakiegoś marantza, technicsa czy NADa.
ten ostatni będzie wyglądał jak pół dupy zza krzaka, ale za to zagra.

poza tym co to za konkurs :) żeby kupić sprzęt za miskę ryżu? naprawdę niewiele dokładając można mieć bardzo fajne zachodnie (w sumie - przede wszystkim - wschodnie!) konstrukcje
Bynajmniej, to był konkurs żeby za grosze dla funu skompletować sprzęt ktory się miało w dzieciństwie :D
A że za miskę ryżu to nie będzie problemu gdy wyląduje na działce jak się znudzi ;)
I żona jazgotać nie będzie zanadto...
Chociaż już mi za całość 1000 dawali tylko dlatego że działa i jest kompletnym, przestrojonym zestawem :shock:

Re: Granatowe 960 2.9 R6, 1994

: 09 maja 2022, 21:25
autor: baron
bnw pisze:Fajny sprzęt, a cena też dobra. Bardzo poszły w górę. Jeśli w cenie były głośniki, to w ogóle rewelacja.
Nie wiem, co w tym konkretnym jest w środku, ale dawniej sprzęt Unitry klasy HiFi był, pod kątem elektroniki, licencyjnymi produktami Sanyo. Pierwsze OR Elizabeth - DST-203, czyli jeszcze nie HiFi - nosiły nawet logo "licencja Sanyo". Tylko płytki montażowe były nędznej jakości - od Meluzyny, aż po Merkurego. Nie wiem, jak było w Radmorach, bo nigdy nie było mnie na takiego stać. A, do tego zasilacze miały wyczuwalnie wyższy poziom szumu niż te np. w Phillipsie.
Z kolei w deckach CD robionych przez Fonikę były lasery bodaj Panasonica. Polska była jedynie obudowa. Jedyny polski gramofon z automatem Fonica produkowała z kolei na licencji Telefunkena, tak jak i popularną serię Mister-Hit.

Zresztą działało to w dwie strony - były głośniki Sanyo robione przez Tonsila... bodaj SX333. Unitra produkowała też sprzęt dla Thomsona.
Fajne toto było, szczególnie na tle reszty demoludów.
o. elizabetka potrafiła zagrać :) mam do niej sentyment!
ale to trochę na tej zasadzie jak niektórzy do malucha czy poloneza.
fajnie powspominać, ale jednak świat poszedł do przodu, a ówczesna konkurencja zza zachodniej granicy nie zostawiała nawet suchej nitki na krajowych produktach.

systematycznie pozbyłem się wszystkiego.
został mi tylko szpulowiec kasprzaka - z tą tabliczką :) licencja Grundig :)