Grzanie fotela - naprawa
: 21 listopada 2020, 23:14
W Łosiu przestały grzać fotele. Najpierw lewy, po jakimś czasie prawy. Dziwnym trafem miałem drugi komplet sprawnych, więc podmieniłem, ale chciałem też naprawić stare. Wrzucam więc krótki opis naprawy grzania fotela - tu pasażera. Może komuś się przyda.
Pomijam etap wyciągania fotela, bo tu filozofii nie ma - cztery śruby, wtyczki grzania i pasów i fotel wyjęty.
Maty połączone są szeregowo przez "termostat" (bimetal) i jeżeli którekolwiek połączenie zawiedzie nic nie grzeje.
Odwracamy fotel i mamy taki widok:
Sprężyna w piance to termostat podłączony na wsuwki, szara wtyczka to mata siedzenia, a biała oparcie. Miernik pokazał, że mata siedzenia nie ma przejścia. żeby dostać się do maty trzeba zdjąć tapicerkę:
W przedniej części mamy klips (żółte kółko). Po jego zdjęciu (wystarczy podważyć śrubokrętem od strony metalowej rurki stelaża) można odgiąć płaski pręt biegnący przez tapicerkę i wypiąć jego końce z stelaża (zielone kółko). Potem odhaczamy metalowy zaczep trzymający gąbkę (czerwone kółko) i można unieść gąbkę. Zyskamy dostęp do "oczek" mocujących tapicerkę:
Miałem ich po 5 na stronę, ale wystarczyło odpiąć 4 od przodu fotela. Poradniki w necie wspominają o przecinaniu ich, ale ja małymi szczypcami obróciłem je tak, żeby mieć dostęp do końców "oczek":
Szczypcami i kombinerkami dało się rozgiąć je na tyle, żeby odczepić materiał.
Zostają jeszcze dwa oczka na środku pianki:
Odczepiwszy wszystko można zdjąć tapicerkę z poduszki I widać już matę przyklejoną do poduszki. Teraz w rogu przy oparciu można wyczuć dwa "placki" - niestety nie zrobiłem fotki. W tym miejscu oderwałem matę od gąbki. "Placki" oto był jakiś klej, który miał zabezpieczać połączenie przewodów z drutem grzewczym maty.
W teorii zabezpieczyły, ale za to na krawędzi "placka" ułamało przewód grzewczy:
Delikatnie oskrobałem końce, potraktowałem kalafonią, skręciłem ze sobą i zlutowałem. Nie dawałem żadnych "placków", tylko ułożyłem możliwie z boku poduszki i przykryłem materiałem maty. Zobaczę jak długo będzie działać.
Maty pojedynczo miały opór nieco ponad 1 Ohm. Po podłączeniu wszystkiego na czarnej wtyczce pod fotelem miernik pokazał 2,3-2,4 Ohma. Podłączyłem zasilacz i okazało się, że obie maty grzeją. W temperaturze pokojowej jednak dość szybko "termostat" odłącza zasilanie. Składanie w odwrotnej kolejności. Tyle że dwa "oczka" na środku gąbki zastąpiłem "trytytkami".
Pomijam etap wyciągania fotela, bo tu filozofii nie ma - cztery śruby, wtyczki grzania i pasów i fotel wyjęty.
Maty połączone są szeregowo przez "termostat" (bimetal) i jeżeli którekolwiek połączenie zawiedzie nic nie grzeje.
Odwracamy fotel i mamy taki widok:
Sprężyna w piance to termostat podłączony na wsuwki, szara wtyczka to mata siedzenia, a biała oparcie. Miernik pokazał, że mata siedzenia nie ma przejścia. żeby dostać się do maty trzeba zdjąć tapicerkę:
W przedniej części mamy klips (żółte kółko). Po jego zdjęciu (wystarczy podważyć śrubokrętem od strony metalowej rurki stelaża) można odgiąć płaski pręt biegnący przez tapicerkę i wypiąć jego końce z stelaża (zielone kółko). Potem odhaczamy metalowy zaczep trzymający gąbkę (czerwone kółko) i można unieść gąbkę. Zyskamy dostęp do "oczek" mocujących tapicerkę:
Miałem ich po 5 na stronę, ale wystarczyło odpiąć 4 od przodu fotela. Poradniki w necie wspominają o przecinaniu ich, ale ja małymi szczypcami obróciłem je tak, żeby mieć dostęp do końców "oczek":
Szczypcami i kombinerkami dało się rozgiąć je na tyle, żeby odczepić materiał.
Zostają jeszcze dwa oczka na środku pianki:
Odczepiwszy wszystko można zdjąć tapicerkę z poduszki I widać już matę przyklejoną do poduszki. Teraz w rogu przy oparciu można wyczuć dwa "placki" - niestety nie zrobiłem fotki. W tym miejscu oderwałem matę od gąbki. "Placki" oto był jakiś klej, który miał zabezpieczać połączenie przewodów z drutem grzewczym maty.
W teorii zabezpieczyły, ale za to na krawędzi "placka" ułamało przewód grzewczy:
Delikatnie oskrobałem końce, potraktowałem kalafonią, skręciłem ze sobą i zlutowałem. Nie dawałem żadnych "placków", tylko ułożyłem możliwie z boku poduszki i przykryłem materiałem maty. Zobaczę jak długo będzie działać.
Maty pojedynczo miały opór nieco ponad 1 Ohm. Po podłączeniu wszystkiego na czarnej wtyczce pod fotelem miernik pokazał 2,3-2,4 Ohma. Podłączyłem zasilacz i okazało się, że obie maty grzeją. W temperaturze pokojowej jednak dość szybko "termostat" odłącza zasilanie. Składanie w odwrotnej kolejności. Tyle że dwa "oczka" na środku gąbki zastąpiłem "trytytkami".