Strona 9 z 12

Re: Volvo 240 (kombi)

: 01 marca 2020, 15:42
autor: MateuszM

Re: Volvo 240 (kombi)

: 03 marca 2020, 15:46
autor: Patryk740
Dzięki bardzo :D

Re: Volvo 240 (kombi)

: 13 marca 2020, 19:46
autor: MateuszM
Nie znam się zupełnie na elektryce w autach, ale odnoszę wrażenie jak bym miał zwarcie, lub problem z masą, może chociaż nakierujecie (?) Dziś polazłem do garażu i zauważyłem że centralny, nie domyka mi tylnych drzwi, ale zauważyłem że rozpadła się oprawka od oświetlenia tablicy rej., żarówka luzem latała. Pomyślałem o zwarciu, więc wziąłem na szybko wyjąłem oprawkę
i zaizolowałem kable. Centralny zaczął już zamykać/otwierać tylne drzwi. Wsiadam do auta, przekręcam kluczyk i słychać bardzo głośne buczenie/bzyczenie pod maską i migające/przygasające kontrolki. Buczy/wydziera się (przekaźnik?) przymocowany obejmą do zbiornika płynu do spryskiwaczy (zaznaczone na przykładowym zdjęciu). Jak włączam np. pozycyjne, zmienia się napięcie, zaczyna mi piszczeć pod deską rozdzielczą, a pod maską cisza, luuub w centralnej konsoli coś świergoli, tak na wysokości przekaźników od centralnego. Kontrolki raz przygasają, raz się świecą, ale stacyjka w pozycji start, to wszystko praktycznie gaśnie, a rozrusznik nawet nie stuknie, robi się całkowita cisza. Jakieś sugestie może? Zależy mi chociaż na tym, by do elektryka dojechać, bo na razie auto jest uziemione. Kilka dni temu jak gdyby nigdy nic, wróciłem normalnie do garażu..
Po chwili buczenia tego zaznaczonego na zdjęciu przekaźnika też nastaje cisza, kontrolki się "stabilizują" i nie migają, ale auto nie zakręci. Jak było włożone radio, to też włączało się i wyłączało.

Re: Volvo 240 (kombi)

: 13 marca 2020, 21:59
autor: fonderal
Albo masz rozładowany akumulator przez jakąś lampkę na suficie czy coś w tym stylu, albo po przekręceniu kluczyka coś żre o wiele za dużo prądu.
Może też zdychać akumulator. Już same świece żarowe to przy 6 cylindrach jakieś 90-100A jak są zimne (po rozgrzaniu pobór prądu spada mniej więcej o 1/3), a to może być za wiele dla akumulatora, który parametry ma już tylko na nalepce. Obciążenie słabego akumulatora rozrusznikiem (dodatkowe powiedzmy 200A) spowoduje, że wszystko zgaśnie. U Ciebie napięcie musi spadać dość sporo, bo np. automat rozrusznika załapuje jeszcze przy napięciu 8V.

Może też być problem z klemami, przewodami od akumulatora, masą. Sprawdź napięcie na akumulatorze jak wszystko jest wyłączone, potem z grzejącymi świecami, potem podczas próby rozruchu. Potem podłącz się kablami do innego auta i spróbuj odpalić. Jak się uda - akumulator do ładowania albo na złom. Jak nie - do posprawdzania klemy, masy, kable itd.

Re: Volvo 240 (kombi)

: 13 marca 2020, 22:27
autor: MateuszM
O widzisz, dobra podpowiedź. Nie miałem miernika z sobą, ale jutro sprawdzę jaki jest pobór, bo podobne akcje z podkradaniem prądu odstawiła mi niegdyś Niva. Potem podepnę do startera. Może coś zagada. Klemy na dzień dobry przeszlifowałem. Jak nic,
to będę szukał dalej. Dziękuje.

Re: Volvo 240 (kombi)

: 14 marca 2020, 02:22
autor: Maciek4530
Szukaj po dźwiękach! W moim świętej pamięci sedanie wszystkie problemy z elektryką spowodowane były starą izolacją przy zamku kierowcy, dochodziło czasem do zwarcia po użyciu klucza i potrafiło w jedną noc rozładować akumulator. Powodu szukałem rok, trafiłem na to przypadkiem :D

Re: Volvo 240 (kombi)

: 14 marca 2020, 07:25
autor: MateuszM
Maciek>

Tak pewnie będę robił. Dodam że po blacharce mam problem z przednimi kierunkami. Zaczepy niestety poszły się... i dwa razy już mialem sytuacje że w trakcie jazdy wypadły mi z auta, zawieszając się na kablach. Potem oprawka żarówki oświetlająca tablice rej. się rozleciała. Starość nie radość ;-) Postaram się to konsekwentnie ogarniać.

Re: Volvo 240 (kombi)

: 14 marca 2020, 13:32
autor: dom?n
Ten przekaźnik odpowiada za świecie żarowe.

Re: Volvo 240 (kombi)

: 14 marca 2020, 18:09
autor: MateuszM
Wpiąłem się miernikiem, ale wyszło 0,01mA poboru. Może ja coś wcześniej przeoczyłem/nie wyłączyłem, może coś innego, ale akumulator chyba jest martwy. Po przyjechaniu do garażu, miernik pokazywał napięcie zerowe.... takie coś jeszcze mi się nie zdarzyło. Po pakowaniu prądem ze startera, troche ponad 11V, więc ciągle za mało, a starterowi już się zabezpieczenia przeciw przegrzaniu włączały. Na wszelki wypadek przeszlifowalem i oczyściłem dwa przewody masowe na błotniku i bloku silnika.
W poniedziałek kupie nowy akumulator i zobaczę co dalej. U blacharza podejrzewam najwięcej mu się oberwało, bo odpalany był ewentualnie do przestawienia, na końcu sam już nie odpalił i też troche tak stał tam rozładowany. Może dla starego aku, to był gwóźdź do trumny..

Re: Volvo 240 (kombi)

: 14 marca 2020, 20:04
autor: endriugto
Może spawali i nie odłączyli akumulatora...