Maciek4530>
Trochę pecha miałem. Od blisko 4 miesięcy auto stoi. Raz, ostatnio testowo się przejechałem.
Zaczęło się od regeneracji wtrysków. Przy okazji demontażu został uszkodzony jeden przewód wysokiego ciśnienia do pierwszego wtrysku. Wstawili od Zetora.. nowy.. bo ponoć pasował. Niestety nie pasował (końcówka miała zły profil i zbyt długa nakrętka, więc wtrysk się przytykał, jednocześnie puszczając paliwo). Po ponad 3 miesiącach stania zimą, pod chmurką, pod serwisem, ten że stwierdził, że może to wina tego przewodu... ale mieli tylko już go poskładać. Nie chciałem by przy nim robili, ale auto miało zupełnie rozregulowany kąt wtrysku, jeden cylinder nie pracował, wtrysk zawieszony nadal, silnik mało nie chciał wyskoczyć spod maski generując wielką chmurę dymu... no obraz nędzy i rozpaczy. Na lawecie pojechał do innego serwisu. Niestety pomimo starań/prób, ów przewód nie pasuje i wtrysk się nadal wiesza, wiec teraz czekam na przewody. Kąt wtrysku na nowo ustawiony, kwestia zatem ów przewodu. Oczywiście jednego nie można było kupić i z wielką łaską za 350zł komplet... bo to taka rzadkość.... ok. Jeszcze mam cierpliwości troszkę..
Volvo 240 (kombi)
Re: Volvo 240 (kombi)
ale zdążyłem go umyć... chociaż...
- Załączniki
-
- 2021-03-24 at 13.46.12.jpeg (256.71 KiB) Przejrzano 4029 razy
1 x
Re: Volvo 240 (kombi)
Będzie dobrze. Jedynie szkoda tego czasu wystanego po części i serwis. Mój 66 też stoi już kilka miesięcy. Trzy razy części zamawiane w Holandii i dwa razy podkładki do dystansowania docisku dorabiane. A pogoda taka piękna...
1 x
- Maciek4530
- Posty: 1247
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 (kombi)
O kurde, ale sytuacja niefajna :/ Szkoda wozu że tak stał i straconego czasu... Cierpliwości sporo trzeba - to fakt. Dobrze że temat nie umarł!MateuszM pisze:Maciek4530>
Trochę pecha miałem. Od blisko 4 miesięcy auto stoi. Raz, ostatnio testowo się przejechałem.
Zaczęło się od regeneracji wtrysków. Przy okazji demontażu został uszkodzony jeden przewód wysokiego ciśnienia do pierwszego wtrysku. Wstawili od Zetora.. nowy.. bo ponoć pasował. Niestety nie pasował (końcówka miała zły profil i zbyt długa nakrętka, więc wtrysk się przytykał, jednocześnie puszczając paliwo). Po ponad 3 miesiącach stania zimą, pod chmurką, pod serwisem, ten że stwierdził, że może to wina tego przewodu... ale mieli tylko już go poskładać. Nie chciałem by przy nim robili, ale auto miało zupełnie rozregulowany kąt wtrysku, jeden cylinder nie pracował, wtrysk zawieszony nadal, silnik mało nie chciał wyskoczyć spod maski generując wielką chmurę dymu... no obraz nędzy i rozpaczy. Na lawecie pojechał do innego serwisu. Niestety pomimo starań/prób, ów przewód nie pasuje i wtrysk się nadal wiesza, wiec teraz czekam na przewody. Kąt wtrysku na nowo ustawiony, kwestia zatem ów przewodu. Oczywiście jednego nie można było kupić i z wielką łaską za 350zł komplet... bo to taka rzadkość.... ok. Jeszcze mam cierpliwości troszkę..
1 x
Re: Volvo 240 (kombi)
Najbardziej szkoda mi tego stania pod chmurką/śniegiem, a garaż pusty. Już latem by mnie to tak nie bolało chyba, jak właśnie zimową porą.
Jak by się tak przyjrzeć, to wciąż absolutna większość awarii wynikła z powodu nieodpowiedniego serwisu.
Wymieniłem całego mcpersona, bo poskręcano mi zbyt mocno łożyska, do tego stopnia, że jedno mi się "stopiło" z piastą... dobrze że nie jechałem szybciej i opanowałem auto, jak mi je ściągnęło z drogi. Drugie łożysko również poszło do wymiany, bo miało już inny kolor (po ok 100km od jego wymiany...)
Następnie, kiedy lekko podciekał wtrysk, miało być ich czyszczenie-regeneracja/wymiana podkładek, no to po drodze wyszedł im uszkodzony przewód i... zabawa o której wspomniałem wyżej. Więc zasadniczo do auta jako tako nic nie mam, ale do terminowości
i uważności podczas serwisowania.. no mam chyba lekkiego pecha.
Jak by się tak przyjrzeć, to wciąż absolutna większość awarii wynikła z powodu nieodpowiedniego serwisu.
Wymieniłem całego mcpersona, bo poskręcano mi zbyt mocno łożyska, do tego stopnia, że jedno mi się "stopiło" z piastą... dobrze że nie jechałem szybciej i opanowałem auto, jak mi je ściągnęło z drogi. Drugie łożysko również poszło do wymiany, bo miało już inny kolor (po ok 100km od jego wymiany...)
Następnie, kiedy lekko podciekał wtrysk, miało być ich czyszczenie-regeneracja/wymiana podkładek, no to po drodze wyszedł im uszkodzony przewód i... zabawa o której wspomniałem wyżej. Więc zasadniczo do auta jako tako nic nie mam, ale do terminowości
i uważności podczas serwisowania.. no mam chyba lekkiego pecha.
1 x
Re: Volvo 240 (kombi)
Mała aktualizacja, ponad 10tys km wpadło od ostatniego wpisu. W między czasie zdarzyła się wymiana przewodów chłodnicy, a dziś nawalił przekaźnik kierunków. Na S'ce jeszcze jakoś... ale w mieście było mi zwyczajnie wstyd. Poza tym niezmiennie cieszy. Z większymi/zbędnymi wydatkami musiałem przystopować, bo inne priorytety, ale odpukać wszystko gra
- Załączniki
-
- IMGP4338.jpg (1.03 MiB) Przejrzano 2673 razy
6 x
- Maciek4530
- Posty: 1247
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 (kombi)
trzymaj, nie dziaduj!Maciek4530 pisze:Cześć! Jak tam cierpliwość do wozu? Jakieś nowości?
dasz radę :)
ja już swojego prawie sprzedałem, bo mam dość kolejnych kwiatków, ale też mnie kumpel powstrzymał, żeby dać sobie szansę
1 x
The Saab 900: built like a Merc, safe as a Volvo and so much cooler than a BMW
Re: Volvo 240 (kombi)
No właśnie.. na razie jestem zaskoczony, bo od wielu miesięcy, tak raz na tydzień robię nim traskę ok 200-250km i nic się w sumie nie dzieje. Oleje, filtry ma tylko zmieniane (dość często, bym to ja się lepiej czuł ) Więc z jednej strony się cieszę, ale z drugiej zastanawiam się, kiedy odpierdzieli coś naprawdę.. nietuzinkowego... Pożyjemy, zobaczymy. Staram się dbać o elementy blacharsko/mechaniczne, a co do estetyki i pierdół, to w dużej mierze odpuściłem..Maciek4530 pisze:Cześć! Jak tam cierpliwość do wozu? Jakieś nowości?
1 x
Re: Volvo 240 (kombi)
ten dreszczyk emocji!MateuszM pisze:No właśnie.. na razie jestem zaskoczony, bo od wielu miesięcy, tak raz na tydzień robię nim traskę ok 200-250km i nic się w sumie nie dzieje.Maciek4530 pisze:Cześć! Jak tam cierpliwość do wozu? Jakieś nowości?
zrobi 1/3 baku bez awarii czy nie zrobi?
0 x
The Saab 900: built like a Merc, safe as a Volvo and so much cooler than a BMW