Coś mi się zdaje że jak skończysz zabawę z tymi felgami i policzysz te wszystkie środki do czyszczenia inne materiały , i tak nie będziesz zadowolony z efektu aż w końcu oddasz do renowacji .

Zasadniczo temat odpuściłem już -> strona "widoczna" osiągnęła stan, w którym nalot zniknął, jest w środku felgi. Jak zjeżdżę opony, to oddam felgi do piaskowania i malowania.

Środki - będzie kilkadziesiąt złotych, domestosa i cilitu nie liczę, bo to potem w domu zużyje. W sumie poszedł prawie cały Sonax Extreme, z reszty środków zostało sporo i mogę wykorzystać w innych autach