Kłopot po konwersji z M47 na M90
: 04 listopada 2018, 17:15
Siemanko, miałem w moim B200FT M90 które dokonało żywota i ze względów $$ kupiłem M47 z wałem i kołem zamachowym.
Poskładałem i od tamtej pory auto bardzo ciężko pali(śmierdzi benzyną jakby go zalewało), ledwo wkręca się na obroty, silnik bardzo szybko się nagrzewa i chodzi nie równo. do tego cały czas słychać jakby blowoff upuszczał ciśnienie (i brak podciśnienia na wskaźniku). Jak się już wkręca na obroty to bardzo powoli i na wskaźniku od turbo pokazuje prawie 0.5bara. Dopiero powyżej 2,5tys. obr. przy stabilnym trzymaniu gazu na wskaźniku widać podciśnienie jak normalnie. Kolektor wydechowy i turbo "święcą" mocną czerwienią...
Czy posiada ktoś wiedzę jaki jest prawidłowy proces zamiany koła zamachowego z dwumasy na sztywne? czy da się przekręcić koło w złe miejsce (przez co czujnik położenia wału ma zły sygnał), przez co jest przestawiony zapłon?
Dodam że świece nowe(przerwa sprawdzona szczelinomierzem), palec nowy.
POMOCY bo już ręce załamuję...
Poskładałem i od tamtej pory auto bardzo ciężko pali(śmierdzi benzyną jakby go zalewało), ledwo wkręca się na obroty, silnik bardzo szybko się nagrzewa i chodzi nie równo. do tego cały czas słychać jakby blowoff upuszczał ciśnienie (i brak podciśnienia na wskaźniku). Jak się już wkręca na obroty to bardzo powoli i na wskaźniku od turbo pokazuje prawie 0.5bara. Dopiero powyżej 2,5tys. obr. przy stabilnym trzymaniu gazu na wskaźniku widać podciśnienie jak normalnie. Kolektor wydechowy i turbo "święcą" mocną czerwienią...
Czy posiada ktoś wiedzę jaki jest prawidłowy proces zamiany koła zamachowego z dwumasy na sztywne? czy da się przekręcić koło w złe miejsce (przez co czujnik położenia wału ma zły sygnał), przez co jest przestawiony zapłon?
Dodam że świece nowe(przerwa sprawdzona szczelinomierzem), palec nowy.
POMOCY bo już ręce załamuję...