Volvo 240 '91 "RED245"
- Maciek4530
- Posty: 1247
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 '91 "RED245"
O tutaj! https://goo.gl/maps/3eX4McMqsqBnHyDu6Bałuch 79 pisze:Gdzie taki fajny plener?
3 x
Re: Volvo 240 '91 "RED245"
Stopnice-Zalesie ale mega fajna trasa
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
- Maciek4530
- Posty: 1247
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 '91 "RED245"
Pomijając "ł" to takSinuspi pisze:Stopnice-Zalesie ale mega fajna trasa
0 x
Re: Volvo 240 '91 "RED245"
w Siłnuspi ? to ły ?Maciek4530 pisze:Pomijając "ł" to takSinuspi pisze:Stopnice-Zalesie ale mega fajna trasa
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
- Maciek4530
- Posty: 1247
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 '91 "RED245"
12.06.2023r. - przebieg 401760km
Jedyne zdjęcie z wyjazdu na majówkę, oczywiście Volvo wzięło większość bagaży i cały zapas napojów i strawy dla 8 osób - ciężko wymagać tego samego od krótkiego Aurisa
Po powrocie z majówki i nabiciu 750km doszło do kolejnej zamiany oleju - na docelowy czyli Millers CLASSIC PISTONEEZE 10W40 Olej miałem zmienić po 1000km, następnie była myśl by w połowie zmienić sam filtr ale wyszło jak wyszło - czekała mnie trasa aż do Nysy
Korek prezentował się następująco: Pierwszy raz w życiu miałem też problem z dokręceniem filtra oleju - pośpiech, zbliżający się zmrok. Dnia kolejnego osłona pływała w oleju który podciekał z filtra... Na szczęście nie było to na tyle oleju by jakkolwiek spadł poniżej poziomu minimum. Filtr dokręciłem kluczem na pasku - jest leciutko zgnieciony w jednym punkcie - ważne że już szczelny
W związku ze zmianą oleju wkręcony i podłączony został czujnik temperatury oleju - na ten moment może nie najpiękniejsze ale mam w końcu 4 zegary akcesoryjne Volvo a nie 2 Volvo i 2 VDO
Aby w końcu podkreślić koniec remontu silnika założyłem nowy znaczek - różnica jest ogromna!
Taśmę do znaczków wziąłem z polecenia @jinx. Bardzo mocno i dobrze trzyma
Klasycznie wziąłem też udział w otwarciu Krakowskich Klasyków Nocą wraz z @BASSRIDE (jaki i zajechałem na 2 kolejne spotkania - wszystkie do tego momentu w tym sezonie)
Kolejnym aspektem maja był problem z ładowaniem...
Wóz zaczął wywalać błąd ABS, wibracje pedału przy do hamowaniu mimo suchej powierzchni. Sprawdzam fora zagraniczne i objaw prosty - przeładowanie akumulatora. Na dojeździe do garażu prócz kontrolki ABS zaczyna wariować prędkościomierz. Wyniki na mierniku?
Zacząłem więc cyrki z podmianami regulatora, alternatorów - finalnie nawet podjechałem z alternatorem na pomiar... Rozwiązaniem zagadki okazały się: słaba bateria w mierniku (w 440 i Sharanie pokazywał w normie), luźną wtyczkę ABS do prawego koła - a dokładniej jednego pinu (naprawiana podczas zmiany oleju ze względu na przetarty kabel koło grodzi) oraz wtyczka w moście - która przy bliższej inspekcji jednak nie jest identyczna jak oryginał
Wróciłem więc do uszkodzonej wtyczki (może nie będzie wypadać tak prosto, musze znaleźć całą), porządnie wepchnąłem piny w naprawianej wtyczce oraz wymieniłem baterie w mierniku Na ten moment problem zniknął, ładowania w normie
Zahaczyłem też o @bnw - z dawcy pobrałem kilka zaślepek progów (białe, okrągłe) oraz wspornik tunelu środkowego gdyż mój miał uszkodzone miejsce na śrubki boczne - teraz mogę zamontować tunel jak należy
Przełom maja i czerwca samochód spędził na małym zabiegu detaillingowym - czerwień znów wróciła, trzeba go polerować minimum raz do roku i powinno być czerwone już zawsze
Jedyne zdjęcie z wyjazdu na majówkę, oczywiście Volvo wzięło większość bagaży i cały zapas napojów i strawy dla 8 osób - ciężko wymagać tego samego od krótkiego Aurisa
Po powrocie z majówki i nabiciu 750km doszło do kolejnej zamiany oleju - na docelowy czyli Millers CLASSIC PISTONEEZE 10W40 Olej miałem zmienić po 1000km, następnie była myśl by w połowie zmienić sam filtr ale wyszło jak wyszło - czekała mnie trasa aż do Nysy
Korek prezentował się następująco: Pierwszy raz w życiu miałem też problem z dokręceniem filtra oleju - pośpiech, zbliżający się zmrok. Dnia kolejnego osłona pływała w oleju który podciekał z filtra... Na szczęście nie było to na tyle oleju by jakkolwiek spadł poniżej poziomu minimum. Filtr dokręciłem kluczem na pasku - jest leciutko zgnieciony w jednym punkcie - ważne że już szczelny
W związku ze zmianą oleju wkręcony i podłączony został czujnik temperatury oleju - na ten moment może nie najpiękniejsze ale mam w końcu 4 zegary akcesoryjne Volvo a nie 2 Volvo i 2 VDO
Aby w końcu podkreślić koniec remontu silnika założyłem nowy znaczek - różnica jest ogromna!
Taśmę do znaczków wziąłem z polecenia @jinx. Bardzo mocno i dobrze trzyma
Klasycznie wziąłem też udział w otwarciu Krakowskich Klasyków Nocą wraz z @BASSRIDE (jaki i zajechałem na 2 kolejne spotkania - wszystkie do tego momentu w tym sezonie)
Kolejnym aspektem maja był problem z ładowaniem...
Wóz zaczął wywalać błąd ABS, wibracje pedału przy do hamowaniu mimo suchej powierzchni. Sprawdzam fora zagraniczne i objaw prosty - przeładowanie akumulatora. Na dojeździe do garażu prócz kontrolki ABS zaczyna wariować prędkościomierz. Wyniki na mierniku?
Zacząłem więc cyrki z podmianami regulatora, alternatorów - finalnie nawet podjechałem z alternatorem na pomiar... Rozwiązaniem zagadki okazały się: słaba bateria w mierniku (w 440 i Sharanie pokazywał w normie), luźną wtyczkę ABS do prawego koła - a dokładniej jednego pinu (naprawiana podczas zmiany oleju ze względu na przetarty kabel koło grodzi) oraz wtyczka w moście - która przy bliższej inspekcji jednak nie jest identyczna jak oryginał
Wróciłem więc do uszkodzonej wtyczki (może nie będzie wypadać tak prosto, musze znaleźć całą), porządnie wepchnąłem piny w naprawianej wtyczce oraz wymieniłem baterie w mierniku Na ten moment problem zniknął, ładowania w normie
Zahaczyłem też o @bnw - z dawcy pobrałem kilka zaślepek progów (białe, okrągłe) oraz wspornik tunelu środkowego gdyż mój miał uszkodzone miejsce na śrubki boczne - teraz mogę zamontować tunel jak należy
Przełom maja i czerwca samochód spędził na małym zabiegu detaillingowym - czerwień znów wróciła, trzeba go polerować minimum raz do roku i powinno być czerwone już zawsze
6 x
- Maciek4530
- Posty: 1247
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 '91 "RED245"
09.08.2023r. - przebieg 403380km
2 miesiące drobiazgów, rozbiórek i lekkiego czyszczenia.
W związku ze sprzedażą haku od @jinx zakupiłem ucho holownicze i wsporniki dokładki - ich brak dokładnie widać na poprzednim zdjęciu z detaillingu. Pusto i widać niespójność.
Całość udało się kupić w znośnej cenie - przesłałem całość do brata który akurat jest w trakcie pełnej renowacji WSK 125 - na piasek i proszek. Elementy wracają i coś mi tu nie gra: ucho jest wygięte w połowie długości... Jak? Czemu? Nie mam pojęcia ale 1 raz InPost się popisał...
Użyłem młotka pogarszając sprawę i uszkadzając powierzchnię... Szkoda gadać
Ale nic - przy okazji na warsztacie u koleżki walnąłem ucho w imadło i naprostowałem - potem szpreju czarnego na łoko i cyk. Całość ze wspornikami na nowych śrubach trafiło na samochód
Mając chwilę czasu i nieznaczną odległość byłem pierwszy na oględzinach pod Tarnowem... Jeśli jest tu nowy właściciel - mam nadzieję że szkło DJ Auto się przyda, zawsze kilka złotych oszczędności przy pełnej renowacji... Ale i tak bym takie Turbo IC chciał
Po prawie 3 (?) latach od końca remontu blacharskiego wykonałem konserwacje profili woskiem. Użyłem do tego 4 puszki Sika 6220S oraz 5 puszek Sika 6250S - łącznie sporo kasy
Tak czy siak zalane są progi, słupki B i C, drzwi, klapa oraz rogi maski, podłużnice i trochę szpar tu i tam
Przy tej okazji wyjąłem całe wnętrze i umyłem budę od wewnątrz, fotele, korytka odnowiłem opalarką, fotele przednie trochę poddrutowałem by się nie zapadały.
W jakimż byłem szoku gdy w kanapie tyłu znalazłem "zabytkowego" Chupa Chupsa (na bank za mojej kadencji się tam nie pojawił) oraz Euro centa z 2002 roku w fotelu kierowcy Jakim cudem to się uchowało podczas rozbiórki, blacharki oraz tylu lat użytku? Nie wiem
Z końcem lipca wóz zaliczył coroczny (2 lata od montażu) - serwis LPG. Jak to powiedział Pan właściciel - nic Pan żeś nie zmaścił przy wyjmowaniu silnika, instalacja w doskonałym stanie. Jeździć!
Nawiercona został także otwór w nadkolu (końca progu) z prawej strony. Podczas odbudowy został pominięty. Zaślepka oryginalna pobrana z dawcy dzięki hojności @bnw
Tegoż samego dnia wyżej wspomniany forumowicz zwrócił uwagę iż brak mi świateł wstecznego... Okazało się że wiązka urwała się w miejscu gdzie wiązka przechodzi z kabiny pod samochód Jak? Nie mam pojęcia - na ten moment dorobiłem ją tak by działało ale liczę że u @bnw znajdę cały fragment tak by siedziało na miejscu
Zdjęcie by @bnw bo ja głowę do zdjęć miałem już po ciemku
Mniej więcej przed konserwacją powrócił także problem ładowania i kontrolek... Wóz trafił na kobyłki i szukałem. Podmieniłem żarówkę ładowania na zapas z puszeczki, podmieniłem znów regulator... Patrzę od spodu a tu świeżo dorobiona masa przecięta niemal całkowicie w połowie. odkręcam obie śruby, wyjmuje... A tu jedno oczko zerwane z przewodu (tylko izolacja trzymała to w całości, ledwie kilka nitek styka). Powód? Poprzednie maglowanie alternatorami, nowy fragment przewodu wzbudzenia, podmiany regulatorów, odkręcanie osprzętu.
Kabel dorobiony, dokręcony - pędzę więc z kluczykiem do stacyjki! Wszystkie kontrolki wróciły! No poza ładowaniem... Wyjmuje żarówkę - a co to? Otóż lata temu (jeszcze za sedana) stworzyłem puszkę z bezpiecznikami i żarówkami. No i z braku wiedzy z jednej oprawki zarobionej fabrycznie do zegarów wyrwałem żarówkę i wsadziłem W1,2W - pasowało? Pasowało! A czy działało? No niezbyt.
Tak też kilka lat później głupota wróciła w najmniej niespodziewanym momencie
Wóz odżył, ładuje jak zawsze - 14,4V
Przy okazji zalewania wozu woskiem zauważyłem także że oba tylne amortyzatory są wylane... To jedyny nie zmieniony element zawieszenia podczas remontu w 1 połowie 2022 roku. Na samochodzie od praktycznie samego początku u mnie (w zamian za Nivomaty fabryczne) siedziały Sachs-y od Rudiego.
Cóż, z przodu Bilstein 21-030314 (B4) to i na tył trzeba było do kompletu założyć Bilstein 19-019529 (B4) - mamy komplet i cały zawias "nowy" od A do Z
No i tak się toczy to moje 240... Od jutra znów chyba będzie jedynym samochodem użytkowym w moim posiadaniu
2 miesiące drobiazgów, rozbiórek i lekkiego czyszczenia.
W związku ze sprzedażą haku od @jinx zakupiłem ucho holownicze i wsporniki dokładki - ich brak dokładnie widać na poprzednim zdjęciu z detaillingu. Pusto i widać niespójność.
Całość udało się kupić w znośnej cenie - przesłałem całość do brata który akurat jest w trakcie pełnej renowacji WSK 125 - na piasek i proszek. Elementy wracają i coś mi tu nie gra: ucho jest wygięte w połowie długości... Jak? Czemu? Nie mam pojęcia ale 1 raz InPost się popisał...
Użyłem młotka pogarszając sprawę i uszkadzając powierzchnię... Szkoda gadać
Ale nic - przy okazji na warsztacie u koleżki walnąłem ucho w imadło i naprostowałem - potem szpreju czarnego na łoko i cyk. Całość ze wspornikami na nowych śrubach trafiło na samochód
Mając chwilę czasu i nieznaczną odległość byłem pierwszy na oględzinach pod Tarnowem... Jeśli jest tu nowy właściciel - mam nadzieję że szkło DJ Auto się przyda, zawsze kilka złotych oszczędności przy pełnej renowacji... Ale i tak bym takie Turbo IC chciał
Po prawie 3 (?) latach od końca remontu blacharskiego wykonałem konserwacje profili woskiem. Użyłem do tego 4 puszki Sika 6220S oraz 5 puszek Sika 6250S - łącznie sporo kasy
Tak czy siak zalane są progi, słupki B i C, drzwi, klapa oraz rogi maski, podłużnice i trochę szpar tu i tam
Przy tej okazji wyjąłem całe wnętrze i umyłem budę od wewnątrz, fotele, korytka odnowiłem opalarką, fotele przednie trochę poddrutowałem by się nie zapadały.
W jakimż byłem szoku gdy w kanapie tyłu znalazłem "zabytkowego" Chupa Chupsa (na bank za mojej kadencji się tam nie pojawił) oraz Euro centa z 2002 roku w fotelu kierowcy Jakim cudem to się uchowało podczas rozbiórki, blacharki oraz tylu lat użytku? Nie wiem
Z końcem lipca wóz zaliczył coroczny (2 lata od montażu) - serwis LPG. Jak to powiedział Pan właściciel - nic Pan żeś nie zmaścił przy wyjmowaniu silnika, instalacja w doskonałym stanie. Jeździć!
Nawiercona został także otwór w nadkolu (końca progu) z prawej strony. Podczas odbudowy został pominięty. Zaślepka oryginalna pobrana z dawcy dzięki hojności @bnw
Tegoż samego dnia wyżej wspomniany forumowicz zwrócił uwagę iż brak mi świateł wstecznego... Okazało się że wiązka urwała się w miejscu gdzie wiązka przechodzi z kabiny pod samochód Jak? Nie mam pojęcia - na ten moment dorobiłem ją tak by działało ale liczę że u @bnw znajdę cały fragment tak by siedziało na miejscu
Zdjęcie by @bnw bo ja głowę do zdjęć miałem już po ciemku
Mniej więcej przed konserwacją powrócił także problem ładowania i kontrolek... Wóz trafił na kobyłki i szukałem. Podmieniłem żarówkę ładowania na zapas z puszeczki, podmieniłem znów regulator... Patrzę od spodu a tu świeżo dorobiona masa przecięta niemal całkowicie w połowie. odkręcam obie śruby, wyjmuje... A tu jedno oczko zerwane z przewodu (tylko izolacja trzymała to w całości, ledwie kilka nitek styka). Powód? Poprzednie maglowanie alternatorami, nowy fragment przewodu wzbudzenia, podmiany regulatorów, odkręcanie osprzętu.
Kabel dorobiony, dokręcony - pędzę więc z kluczykiem do stacyjki! Wszystkie kontrolki wróciły! No poza ładowaniem... Wyjmuje żarówkę - a co to? Otóż lata temu (jeszcze za sedana) stworzyłem puszkę z bezpiecznikami i żarówkami. No i z braku wiedzy z jednej oprawki zarobionej fabrycznie do zegarów wyrwałem żarówkę i wsadziłem W1,2W - pasowało? Pasowało! A czy działało? No niezbyt.
Tak też kilka lat później głupota wróciła w najmniej niespodziewanym momencie
Wóz odżył, ładuje jak zawsze - 14,4V
Przy okazji zalewania wozu woskiem zauważyłem także że oba tylne amortyzatory są wylane... To jedyny nie zmieniony element zawieszenia podczas remontu w 1 połowie 2022 roku. Na samochodzie od praktycznie samego początku u mnie (w zamian za Nivomaty fabryczne) siedziały Sachs-y od Rudiego.
Cóż, z przodu Bilstein 21-030314 (B4) to i na tył trzeba było do kompletu założyć Bilstein 19-019529 (B4) - mamy komplet i cały zawias "nowy" od A do Z
No i tak się toczy to moje 240... Od jutra znów chyba będzie jedynym samochodem użytkowym w moim posiadaniu
3 x
- dom?n
- Administrator
- Posty: 3056
- Rejestracja: 01 października 2014, 00:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Volvo 240 '91 "RED245"
Skurczybyk, Turbo na czarnych blachach. Myślałem że nie ma już takiego w Polsce!
1 x
940 Turbo '91 · dekwadrat · poznańskie klasyki nocą
re5pect pisze: Jeżeli chcesz żeby Twoje RWD dobrze się prowadziło w zakrętach, było szybkie, dobrze hamowało, a to wszystko bez wydawania taczki pieniędzy na modyfikacje to polecam zakup BMW
- Maciek4530
- Posty: 1247
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 '91 "RED245"
Truchło jest, oby nie wypłynęło ulepione drożej!dom?n pisze:Skurczybyk, Turbo na czarnych blachach. Myślałem że nie ma już takiego w Polsce!
Bo centralnie kwota za jaką stało nie jest adekwatna do pracy i pieniędzy jakie trzeba włożyć. Zwłaszcza że w tym samym czasie wisi 244 turbo USA w stanie klasyk
1 x