re5pect pisze:To akurat było do składania opony w jeden kawałek (opasanie, bieżnik, boki itp łączone są w jedną całość), jeden z ostatnich etapów przed wulkanizacją. Pierwszy raz miałem kontakt z fabryką opon, ciekawe doświadczenie
Polecam ciekawy filmik (przy okazji wracając do tematu youtube) o całym procesie produkcji opon:
Tak, kiedy w XXI wieku nie potrafi zrobić trwałej gumki recepturki
jak za "PRLu" a dętki STOMILU napotkane w lesie pokryte mchem mają lepsze własności elastyczne niż nowe produkty jeszcze "ciepłe" z ekstremalnie zrobotyzowanej fabryki zaprojektowanej przez ekspertów z NASA
,wyprodukowanej na maszynie wartej tyle ile 7 letnie pensje dla 30 Pracowników.
Wiesz ile jest w tej oponie kauczuku ....... syntetycznego, który po 3-4 latach na słońcu popęka i się skruszy? pomijając opinie kierowców ciągników siodłowych nt cichych "zielonych: opon.
Czym się ekscytować ? że Inżyniery
polemizują np czy tradycyjne utwardzanie czopów wału jest lepsze niż elektryczne ? Praktyka pokazuje co jest trwałe. Może przy jakiejś okazji zapytaj w Warsztacie który zajmuje się regeneracją wałów na "zwykłych" maszynach, czy i na jaki wymiar można zdjąć materiału, bez obawy że korbowód będzie miał tą super nowoczesną zaprojektowaną na komputerach własność wytrzymałościową i cierną.
Tyle z szyderą, bo wk...wia mnie tendencja komputerowa ; jak np na poczcie nie możesz odebrać kawałka papieru
bo komputer się zjebał, odjechać pociągiem, bo
komputer się do nastawni zjebał albo zwiesił się Windows w oprogramowaniu lokomotywie za pierdylion złotych, nie możesz z ZUS-u otrzymać zaświadczenia bo
system się zawiesił a Pani nie umie pisać długopisem lub formatować literek w zwykłym notatniku ....
Nawet najlepsza i nie wiem jak najnowocześniejsza maszyna nie naprawi samochodu po "dzwonku".
Masz brykę, która trzyma się całości dłużej niż nie jeden B3 z TDi i porównaj: czy do Dżungli zaryzykowałbyś pojechać 740, czy plastikiem z 250kg kompami na pokładzie...