Lampka sufitowa 760 do 940

Wszystko co ma poprawić albo zepsuć fabryczną konfigurację
Awatar użytkownika
czk
Posty: 171
Rejestracja: 18 grudnia 2016, 04:27

Lampka sufitowa 760 do 940

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: czk »

Zanabyłem takie cudo z 760, niestety bez wtyczki/wiązki:
IMG_7605.JPG
IMG_7605.JPG (2.59 MiB) Przejrzano 7042 razy
IMG_7606.JPG
IMG_7606.JPG (2.95 MiB) Przejrzano 7042 razy
IMG_7608.JPG
IMG_7608.JPG (2.61 MiB) Przejrzano 7042 razy
IMG_7607.JPG
IMG_7607.JPG (2.87 MiB) Przejrzano 7042 razy
Chciałbym podpiąć ją do 940 ze zwykłą lampką. Wspomoże ktoś jak polutować żeby ładnie działało?
0 x
240 '93,'85 / 940 '94,'94,'95 / Kia Sorento '04 / Citroën XM '95
Awatar użytkownika
fonderal
Posty: 1280
Rejestracja: 09 października 2014, 10:10
Lokalizacja: WK i WL

Re: Lampka sufitowa 760 do 940

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: fonderal »

To jest lampka z wersji z automatyczna klimą, z miejscem na czujnik temperatury wnętrza. Ale czujnik ma swoje kable, tu go nie ma.

Do tej lampki do chodzą 4 przewody sterujące oświetleniem. Symbole masz opisane na płytce i oznaczają:
30 - stały plus,
31 - masa,
TK - masa sterująca z wyłącznika w drzwiach kierowcy,
T - masa sterująca z wyłączników we wszystkich drzwiach.

Jeśli w wiązce masz tylko jedną masę sterującą, możesz ją podłączyć do T, wtedy lampka zaświeci się przy otwartych drzwiach i po zamknięciu zgaśnie. Jeśli zaś podłączysz ją pod TK - lampka będzie gasła z opóźnieniem mniej więcej 20 sekund.

W oryginale T i TK są rozdzielone po to, żeby opóźnienie działało tylko po zamknięciu drzwi kierowcy, a po zamknięciu pozostałych gasło od razu. Wyłączniki drzwiowe są dwuobwodowe, jeden obwód jest połączony ze sobą we wszystkich drzwiach, dlatego po zamknięciu drzwi kierowcy od razu gasną lampki do czytania (o ile są włączone pstryczkami), a opóźnienie działa tylko na główną lampkę.

Możesz spróbować zmostkować T i TK, teoretycznie powinno to zadziałać jak przy drzwiach kierowcy w oryginale, ale może być potrzebne dołożenie jakiejś diody. Nie przerabiałem tego, zatem odpowiedzialności nie wezmę:)

edit
Myślałem o tym, ale w końcu zapomniałem dopisać. Te płytki drukowane mają 30 lat albo coś koło tego i z racji ówczesnej technologii mogą być mało odporne na lutowanie. W sensie, że mogą poodłazić ścieżki jak się dłużej przytrzyma lutownicą. Może o tym wiesz, ale może komuś się przyda.
3 x
Awatar użytkownika
czk
Posty: 171
Rejestracja: 18 grudnia 2016, 04:27

Re: Lampka sufitowa 760 do 940

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: czk »

Człowieku, ale Ty masz wiedzę, podziwiam! :shock: szczerze mówiąc spodziewałem się takiej odpowiedzi od Ciebie, wielkie dzięki :!:

Wyborowym lutowniczym nie jestem, radzisz zatem żeby tego nie ruszać? Ewentualnie gdzie mogę zdobyć taką wtyczkę? Dobrze kojarzę że taka sama jest uzyta jako jedna z kostek licznika starego typu?
0 x
240 '93,'85 / 940 '94,'94,'95 / Kia Sorento '04 / Citroën XM '95
Awatar użytkownika
fonderal
Posty: 1280
Rejestracja: 09 października 2014, 10:10
Lokalizacja: WK i WL

Re: Lampka sufitowa 760 do 940

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: fonderal »

Robim co możem:)
Lutować można, ale ostrożnie. Z kostką może być problem, oidp - choć mogę źle pamiętać - w licznikach nie było czteropinowgo złącza krawędziowego.
Najprościej przylutować po parę cm niezbyt grubego kabla (tam płynie prąd trochę ponad 1,5 A, wystarczy 0,5 mm², będzie łatwiej układać kable) i na drugim końcu założyć coś, co będzie pasowało do Twojej instalacji.
1 x
Awatar użytkownika
Jake
Posty: 92
Rejestracja: 04 października 2017, 09:20
Lokalizacja: Kraków

Re: Lampka sufitowa 760 do 940

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jake »

fonderal pisze: Myślałem o tym, ale w końcu zapomniałem dopisać. Te płytki drukowane mają 30 lat albo coś koło tego i z racji ówczesnej technologii mogą być mało odporne na lutowanie. W sensie, że mogą poodłazić ścieżki jak się dłużej przytrzyma lutownicą. Może o tym wiesz, ale może komuś się przyda.
Hmmm, na poważnie? Moja doświadczenia są całkiem odwrotne - naprawiałem kiedyś bardzo duzo sprzetu RTV z lat 70/80 i 90. Tunery, wzmacniacz, magnetofony. Lutowanie tego to była bajka. Duze, przewlekane elementy, czytelne opisy, solidne grube sciezki, stara dobra cyna ołowiowa... Nie to co teraz, gęste płytki, z wątpliwie cienka warstwą miedzi, miniaturowe elementy SMD, czesto bez opisów, cyna srebrowa, matowa, co sie parszczy i kruszy, bleee.
Serio, stare płytki (o ile nie sa zniszczone przez dawne nieudolne próby lutowania, nie sa skorodowane lub nie byly narazone na wilgosc) lutuje sie swietnie. Grunt to dobra lutownica, dobry topnik (np. kalafonia) i odrobina wyczucia. :)

Najlepiej byłoby znalezc ori wtyczke - to wiadomo, ale jak sie nie uda to zostaje dolutowanie jakiegoś pigtaila i na końcu złacze jakie tam sobie zamarzysz, zeby do auta pasowało. Skad jestes? Jak masz blisko Krakowa albo Stalowej Woli, to mozesz podjechac - polutuje Ci to w 5min :)
0 x
Isuzu Trooper 3.1D 1997r
Toyota 4-Runner 3.0V6 1991r.
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1279
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: Lampka sufitowa 760 do 940

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

Zależy od jakości samej płytki - te np. do Passata B3 do lampki, czy w amplitunerze Merkury to po latach porażka. Nie wiem, jak z Volvo, ale np. zegary z "reperacją" już widziałem.

Oryginalną wtyczkę, a nawet całą wiązkę, powinno się dostać u kogoś z częściarzy - ja niestety nie mogę pozbyć się swojej, bo mam instalację "dachu" w TIco do zrobienia, ale jeśli zdjęcia/wymiary pomogą, czy jakiś numer tam będzie, to chętnie pomogę.
0 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Awatar użytkownika
fonderal
Posty: 1280
Rejestracja: 09 października 2014, 10:10
Lokalizacja: WK i WL

Re: Lampka sufitowa 760 do 940

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: fonderal »

Słowo klucz: "mogą poodłazić". Tych nie lutowałem, ale stary jestem i widziałem różne rzeczy. Są płytki pancerne, ale są i takie, które rozłażą się po dotknięciu lutownicą, tutaj materiał płytki zdecydowanie każe zachować ostrożność. Oby na wyrost.
Tak czy siak moim zdaniem lepiej być nastawionym na niespodzianki, niż potem kombinować jak uratować płytkę i dorabiać ścieżki ze srebrzanki.
0 x
ODPOWIEDZ