760 GLE a.k.a. Yaruzel

Zaprezentuj swoją cegłę i aktualizuj na bieżąco swój temat
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1283
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

Auto-Pasja na allegro.
0 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1283
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

Trochę zaniedbałem temat - całe trzy miesiące ciszy...

No ale, z autem się wiele nie dzieje. W sensie, że wiele rzeczy wartych opisania na forumie, albo widocznych. A z drobiazgów? Zimę, o ile można nazwać to zimą, przejeździliśmy bez większych problemów. Co prawda wydaje mi się, że używane dotychczas Nokiany HKPL nie mają szans na użytkowanie w czasie kolejnej, ale i tak swoje przejeździły i będę je musiał czymś zastąpić. Może trafię jakieś fajne NOSy, może znowu kupię nowe-nowe WR D4. A może popróbuję czegoś innego? Akurat opony staram się kupować tylko z górnej półki, za wiele od nich zależy, żeby ryzykować. Na pewno chciałbym wyremontować felgi Rigel i zrobić je na "lustro". Póki co, na lato wróciły oryginalne felgi Omega z Dunlopami BlueResponse - to też koła warte polecenia, do tego stosunkowo tanie (komplet ok. 800-850 PLN), no i produkowane w Europie (chyba nawet u nas). Tak to wygląda na dzień dzisiejszy:

Obrazek

W "zimie" wóz trochę pojeździł, głównie z powodu epopei pt. 960 ma wymieniany układ chłodzenia. Potem już jakoś tak szło, że czasami brałem to auto na nocne wyjazdy z podawaniem leków dla koni, trochę dla przyjemności, trochę celem nie-zaśniedzenia wozu. Podczas jednego z wyjazdów napatoczyłem się na dwóch (podobno) Szwedów w stanie wskazującym, maszerujących ze stacji do swojego hotelu. Bardzo im zależało - temu młodszemu, starszy miał jednak mentalność północowca (północnika?) - żeby je odkupić, za "zachodnią cenę rynkową". Młodzieniec ów posunął się nawet do próby przytulania się do PRV połączonej z zablokowanym przeze mnie włażeniem do komory silnika. Całą sytuacja wyglądała komicznie: tego dnia strasznie lało, a ja z racji robienia wcześniej kursu po mieście zdecydowałem się ubrać w porządne ciuchy, w postaci prochowca z lat 80tych i pasującego krawatu. Żeby tego było mało, z dachu zapomniałem zdjąć czerwonego koguta, które używam czasami na dojeździe do daczy (droga prywatna, więc podobno wolno), a na stację wbiłem po... aspirynę. I jeszcze ze spotify puszczałem intro do Kojaka, Airwolfa, czy innego McGyvera. Całość wyglądała, jakby wymięty detektyw z jakiegoś Nowego Orleanu, czy innego zarzycia był prowokowany przez młodego anarchistę.
Przynajmniej mam nadzieję, że tak wyglądała.
Wobec mojej nieugiętości wobec ofert zakupu młodzieniec zdecydował się na focha i zasugerował mi, żeby ktoś ze mną pokopulował. Tak też uczyniłem, opuszczając go i stację, w poszukiwaniu one-night-stand na Burbon Street.

Serio, takie akcje się dzieją co jakiś czas. A jak pojechałem na rympał D24 z niesprawną pompą wtryskową i podejrzeniem UPG i pierścieni i oczywiście na drodze były ze trzy grupy bagietek... ale to może temat na inny temat ;) Wracając do PRV: poza jeżdżeniem ogarnąłem też układ wydechowy, znaczy mechanik ogarnął, nie ja. W rezultacie PRV brzmi jak rasowy muscle car, no i nie ociera się rurami o ziemię. Zobaczę, czy uda mi się nagrać jakiś film, albo co. Oprócz tego - zmieniłem ramki do rejestracji na chromowane. Pierdoła, ale wygląda lepiej:
Obrazek
Obrazek

Jeszcze jeden drobiazg zrobiłem. Otóż na obudowie pompy ABS wisi sobie przekaźnik, zdaje się, że to coś do klimy - nieoryginalny. Ponieważ klima działa, nie chcę w tym grzebać za Chiny Ludowe i Nacjonalistyczne też nie - ale zawsze się boję, że czymś go potrącę i załatwię. Postanowiłem więc wykorzystać taki zestaw "drobiazgów" z 960:

Obrazek
Obrazek

Stan nie powalał, więc sprzedaż nie wchodziła w grę - a że 960 3.0 (jeszcze) nie mam, to nie miałem do tego żadnego zastosowania. PRV jest cholernie rozłożyste (90 stopni robi swoje!), konieczne więc były pewne podcięcia, żeby zmieścić się koło kompresora klimy. Do tego obowiązkowe szlifowanie i malowanie "łapki", smarowanie "pudła" poorboyem... Muszę to jeszcze poprawić, bo trochę się ociera koło pasowe kompresora, co wyszło w praniu. Mam więc empirycznie zaznaczone, co upierniczyć :) Wyszło tak:
Obrazek

Nowoczesność pełną gębą! Tak naprawdę, to 760 GLE to ciekawy miks współczesności i klasyki: z jednej strony, prowadzi się wygodnie, niemalże współcześnie, bez zmęczenia da się nim pokonywać duże dystanse, ma też sporą ilość wyposażenia "komfortowego". Z drugiej strony - kanciaste, ociekające chromem nadwozie i ascetyczny kokpit rodem z początku lat 80tych kontrastują z tym całkowicie. Czasami, kiedy mam gorszy nastrój, dostosowuję swoje plany dzienne tak, żeby móc ruszyć Yaruzelem. Jest coś sprawiającego radość w jeździe tym autem - nawet bardziej, niż 960 Turbo. Może to tylko miłe wspomnienia z czasów stażu w Holandii, a może basowy ryk parówkowatego, obciętego V8 pod maską? Na pewno dostałem już kilka razy opieprz od E. za dojeżdżanie do stajni na zbyt wysokich obrotach, z oknami w dole i ustawionym na "za głośno" Teutonic Terror, albo Rebel in the FDG. Ale jak mógłbym zrobić inaczej, skoro po puszczeniu "Mean Man" czuję się jak w jakimś mad maksie, czy Brudnym Harrym?

Tyle póki co. Wrócę z filmikiem i na razie tyle, muszę Passata poskładać.
Obrazek
7 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Awatar użytkownika
Jake
Posty: 92
Rejestracja: 04 października 2017, 09:20
Lokalizacja: Kraków

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jake »

Widziałeś że na zdejciu silnika złapałeś w lewym górnym rogu kolczastego bohatera drugiego planu? :)
1 x
Isuzu Trooper 3.1D 1997r
Toyota 4-Runner 3.0V6 1991r.
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1283
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

Czemu kolczastego? To kot jest...
3 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Awatar użytkownika
Jake
Posty: 92
Rejestracja: 04 października 2017, 09:20
Lokalizacja: Kraków

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jake »

:shock: Dałbym sobie ręke odrąbać że to jeż...

A teraz trudno o wizyte u okulisty... :lol:
1 x
Isuzu Trooper 3.1D 1997r
Toyota 4-Runner 3.0V6 1991r.
Awatar użytkownika
clarksontop
Posty: 887
Rejestracja: 05 stycznia 2015, 22:28
Lokalizacja: KRA

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: clarksontop »

fajne te Twoje historie!
1 x
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1283
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

Chyba pora na mały apdejt.

Zasadniczo auto jeździ... i jeździ. Ponieważ nie chcę w nim wozić żadnego badziewia, to najczęściej przez dni powszednie stoi w garażu/na ulicy, a wyjeżdża w sobotę i/lub niedzielę. No, czasami pociągnie przyczepę, bo to jedyne auto z hakiem, które mam pod ręką i można używać go na drogach publicznych (Passat stoi w garażu, z wypatroszonym - coraz mniej, ale jednak - wnętrzem, a 960 nie ma położonej instalacji haka). Przy tak krótkich trasach raczej nic szczególnego nie wypada, a ja też mam inne auta do grzebania. Ot, żelazna rezerwa.
Dokupiłem, z ciekawszych rzeczy, stelaże foteli elektrycznych do 760. Niestety, leżą w 960, które stoi u Grześka pod Warszawą, więc na grzebaninę jeszcze poczekają. Może to i lepiej - przynajmniej jedno auto jest całe i zawsze gotowe do drogi?

Jedna większa rzecz, którą ostatnio ogarnialiśmy, to zapłon. A zaczęło się tak: jeszcze zeszłej zimy postanowiłem, dla bezpieczeństwa (ile ma zbiornik? No właśnie...), dotankować trochę paliwa na stacji Supra. To jakaś lokalna firma, paliwa biorą z Orlenu. Mają tylko podstawowe - 95, ON, kropka. Zalałem niedużo, jakieś 10l. Niedługo później zaczęły się problemy - wóz lekko szarpał, nie wchodził płynnie na obroty. Cholerne paliwo - pomyślałem, dolewając do pełna 98 na BP. Nie pomogło. Dolałem denaturatu - pomogło. Czyli woda w paliwie...

Tak się mniej więcej przekulałem przez pół roku, bo auto wiele nie jeździło, rzędu 400km miesięcznie. Dolewanie STP pomogło, a zaufany mechanik zawsze miał jakiś problem z czasem, albo inne auto szło do roboty, albo coś. W międzyczasie znalazłem drugi, fajny warsztat, w którym ustaliłem, że jak dojadę gdzieś do końca baku, to oddaję samochód na czyszczenie baku, całego układu, itp. itd. W międzyczasie auto się pogorszyło, pracowało głośniej - co zrzucałem na kończącą się uszczelkę pod kolektorami wydechowymi. W momencie, gdy termin został ustalony, a wóz dotarł praktycznie na koniec skali paliwowej, STP już nie pomagało.

Licząc się z daleko idącym remontem układu paliwowego, odstawiłem samochód. I co się okazało? Że chodzi nierówno, ale to nie wygląda na efekt paliwa z wodą. Wręcz przeciwnie: wyszło na jaw, że sypie się coś zupełnie innego: układ zapłonowy! W sumie głupio, że tam nie zajrzałem, ale wyglądało to nawet jako-tako, świeczki NGK, kable Bougicord, kopułka Bremi, z zewnątrz ładne. Ale w środku nie :(

Po tygodniowym postoju - jednak części do PRV nie do końca leżą pod ręką - samochód wrócił do życia. Wlaliśmy do baku jakieś 2l paliwa (stan był zerowy) - i wio na stację. Tam wyszło, że do zbiornika wchodzi prawie 77l, co pozwala na stwierdzenie, że bak mamy 80l. No i jeździ się zupełnie inaczej: auto jest cichsze, pracuje równo, chętnie wchodzi na obroty, rwie żwir spod kół. Czyli tak, jak PRV powinno chodzić.

O, tak to wygląda teraz:
Obrazek
Obrazek

Co jeszcze? Zepsuł się WYSOKIEJ KLASY ZAMIENNIK wentylatora wnętrza. Chyba wezmę stary i zaniosę do regeneracji. Przycina się zamek w klapie - mam wrażenie, że dobrze działa, jeśli auto stoi pod kątem, a źle - jak stoi na prosto. Nie mam pojęcia, czemu. Korci mnie też posprawdzanie podświetlenia klamer pasów i czujników nacisku, ale to chyba nie ma sensu, jeśli planuję i tak wszystko rozebrać i przerobić za jakiś czas.

Z gadżetów - cały czas szukam telefonu pokładowego z epoki, muszę też przyszykować zasilacz do epokowego laptopa. Gdzieś na allegro zamajaczył mi folder 760 na rok modelowy 88 - chyba muszę przechwycić.
A na deser jeszcze filmik. Na żywo brzmi o wiele lepiej.

6 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1283
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

Śnieg spadł. Fajnie jest!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
4 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1283
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

W sumie się przypomnę, żeby nie było, że nic się nie dzieje... no ale niewiele się dzieje.
Auto żyje, jeździ, służy jako żelazna rezerwa - coś, w co można wsiąść, jeśli zajdzie potrzeba i wiadomo, że dojedzie na drugi koniec kraju. Czy zaszły duże zmiany w międzyczasie? Chyba nie. Jedyne, co sobie przypominam, to wymiana zepsutej opornicy nawiewu, przez którą od momentu kupna były problemy z pracą wiatraka.
Powoli pojawiają się drobne usterki, których nie mam czasu naprawiać na bieżąco - czekam na cieplejszy dzień. Są chyba dwie żarówki podświetlenia, przełącznik grzania tylnej szyby... czasami wieszają się światła przednie i działają tylko długie, albo pozycyjne. Muszę podmienić przekaźnik/przełącznik. Czeka mnie też przegląd wydechu - chyba posypały się uszczelki pod kolektorami.

W lecie chcę jeszcze powalczyć z wnętrzem. Plan jest taki, żeby podmienić podsufitkę (mam nadzieję, że pasuje z 960... jeśli nie, to czeka mnie obszywanie :/), naprawić oryginalne boczki (zmarszczone jak nie powiem co) oraz podmienić fotele na skórzane-elektryczne. Mam stelaże do przejrzenia, mam też same skóry. Stan nie jest rewelacyjny, ale po odrobinie pracy powinny odżyć:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

I chyba tyle. Żyje, jeździ - czego chcieć więcej?

Obrazek
Obrazek
4 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Awatar użytkownika
Sinuspi
Posty: 3078
Rejestracja: 05 lipca 2015, 15:18

Re: 760 GLE a.k.a. Yaruzel

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sinuspi »

Ach te chromy :-)
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik ;) tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy :idea:

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ