- 242260948_567781641332960_6379124794170625290_n.jpg (71.48 KiB) Przejrzano 3206 razy
Volvo 240 '91 "RED245"
- Maciek4530
- Posty: 1234
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
- Maciek4530
- Posty: 1234
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 91' "RED245"
30.09.2021r. - przebieg 389507km
Wraz z początkiem miesiąca wóz po raz pierwszy w historii dotarł na zlot forum Przyznam, było co świętować zważywszy na fakt że sedan nie był pewny by dotrzeć na 3 edycję, podczas 4 byłem bez Volvo, natomiast 5 woziłem się sedanem u @zlyzuw - o 6 gdzie wóz nie został złożony na czas nie wspominając
Tak czy siak mimo stukającego, kończącego się zawieszenia i dosyć mocno rozregulowanego silnika wóz dotarł, przejechał i co najważniejsze wrócił na swój rewir
Zlot jaki był każdy zainteresowany wie - wspaniały, mam nadzieję iż od tego roku będę już regularnie się pojawiał by chociaż te kilka dni w roku spędzić z ludźmi tak pozytywnymi i tak dobrze siedzącymi w tematach "chrupków" jakimi przyszło nam jeździć
Z racji 2 tematów na tapecie zacząłem tworzyć zamówienia na elementy zawieszenia by zrobić wszystko raz a porządnie i kompleksowo. Na start wszystkie 4 zapasowe wahacze, zwrotnice oraz zakupione tylne mocowania przednich wahaczy pojechało na rozbiórkę, piaskowanie oraz malowanie proszkowe zwieńczone nabiciem nowych tulei. Gotowe elementy odebrałem w połowie września, wstępnym efektem pochwaliłem się już wcześniej - aż szkoda montować
Klasycznie już na weekend zaprosiłem na montaż kolegę Dominika wraz ze sprzętem i klasycznie robota wyszła na 30% - czyli jak u Bartosza Walaszka
Zaczęliśmy od demontażu zawieszenia z tyłu - na koziołkach niestety pod samochodem wciąż było za mało miejsca by mieć możliwość odkręcenia drążków reakcyjnych i panharda (które jako jedyne musza być zawiezione na przebicie nowych tulei - nawet klucz pneumatyczny nie zawsze dawał radę, nie mówiąc o dostępie... Jedynym progresem w kwestii tej części wozu był montaż odświeżonych wahaczy wleczonych. W tym momencie podjąłem także decyzję iż zamiast bawić się w problematyczne wybijanie tulei mostu zakupię poliuretany o twardości 80ShA (rozwiązanie zasugerowane mi także poprzez @saabauto podczas zlotu). Wahacz i wszystko co do niego przylega dokręciliśmy oczywiście korzystając z momentów opisanych w Bentleyu (miałem z książką pierwszą styczność, faktycznie Biblia dla każdego posiadacza 240!)
Zniesmaczeni porażką z tyłu zabraliśmy się za przód który wymaga pełnego demontażu do zera. Wszystkie elementy demontowane przez nas przy poprzednich "akcjach" zeszły szybko i sprawnie, części przygotowane czas odłączyć końcówki drążków ze zwrotnicy.... Stoją jak zabetonowane... W związku z brakiem części zamiennych nie mogliśmy ich uszkodzić usuwając w brutalny sposób... Wszystko założyliśmy na samochód, odpowietrzyliśmy hamulce - czas zająć się innymi drobiazgami.
Korzystając z czasu jaki nam pozostał w związku z nieudana zmianą zawieszenia uszczelka pokrywy rozrządu z teczki podmieniona została na nową i porządną. Kolejny krok, regulacja ręcznego - w końcu łapie nisko i równo! (idealnie przed badaniem technicznym które wyszło 17.09.2021 - zapomniałem dokumentu legalizacji butli ). Z drobiazgów dokonałem korekty jedynego braku na zewnątrz wozu, z listew które dostałem podebrałem zaślepkę końca jednej z nich - rok na to czekałem
Dzień później wóz w końcu trafił na regulację luzów zaworowych, zmianę wyciszaczy, zmianę broku wałka rozrządu (tył) oraz ponownego (wedle podejścia mechaników) uszczelniacza wałka oraz paska rozrządu CT643 (dokładnie taki sam jaki miałem zamontowany w 2019) Wszystko klasycznie trwało dłużej niż powinno i wóz odebrałem dopiero 29 września - jednakże już z przeglądem oraz w pełni gotowy do jazdy.
Moje spostrzeżenia? Spora różnica w pracy silnika. Jest ciszej, równiej, przyjemniej a co najważniejsze wóz już nie jest ograniczony do 120km/h z przerażającym hukiem - spokojnie można polecieć ponad 150km/h (nie zalecam) nie odczuwając żadnych wibracji, miodzio
Dalsze plany oczywiste - czekam przesyłkę z POWERFLEX z tulejami poliuretanowymi do mostu, drążki i końcówki już czekają na górce wstydu zwieńczonej nowiutkimi odpowietrznikami zacisków
Na sam koniec dwie ciekawostki czy też dodatki
1. Takie ustrojstwo wpadło mi w ręce - kształt zbliżony do oryginału, leży w ręce podobnie - sama tarczka ma bardzo zbliżoną średnicę - lekko inną czcionkę. Aby było ciekawiej, otrzymałem informację o dokładnie takiej samej gałeczce w inny Volvo RWD. Jakieś pomysły czym to jest? Krótka seria u dealera? Czyjaś fantazja?
2. Jaki mój wóz jest już chyba każdy wie - albo rozgrzebany przez nieumiejętnych "speców" albo zapuszczony z 30-letnimi elementami. Ostatnio grzebiąc pod deską sprawdziłem numery ECU i zdziwiłem się klasycznie tym co zobaczyłem - biała naklejka z numerem Bosch 0 280 000 951 co wedle listy wskazuje na ECU z 240 rocznik 1993 różniąca się od seryjnego w moim wozie ECU wyciętą opcją piątego wtrysku rozruchowego - za to najmniej awaryjną opcją. Czyjaś ingerencja jak najbardziej widoczna nie mniej jednak lubię serię i w moje ręce za niecałe 40zł wpadło rzekomo sprawne ECU Bosch 0 280 000 561 czyli to co trafiało do LH 2.4 w rocznikach 89-92. Niedługo przetestuję na ile jest sprawny, piąty wtrysk przyda się w zimie!
Wraz z początkiem miesiąca wóz po raz pierwszy w historii dotarł na zlot forum Przyznam, było co świętować zważywszy na fakt że sedan nie był pewny by dotrzeć na 3 edycję, podczas 4 byłem bez Volvo, natomiast 5 woziłem się sedanem u @zlyzuw - o 6 gdzie wóz nie został złożony na czas nie wspominając
Tak czy siak mimo stukającego, kończącego się zawieszenia i dosyć mocno rozregulowanego silnika wóz dotarł, przejechał i co najważniejsze wrócił na swój rewir
Zlot jaki był każdy zainteresowany wie - wspaniały, mam nadzieję iż od tego roku będę już regularnie się pojawiał by chociaż te kilka dni w roku spędzić z ludźmi tak pozytywnymi i tak dobrze siedzącymi w tematach "chrupków" jakimi przyszło nam jeździć
Z racji 2 tematów na tapecie zacząłem tworzyć zamówienia na elementy zawieszenia by zrobić wszystko raz a porządnie i kompleksowo. Na start wszystkie 4 zapasowe wahacze, zwrotnice oraz zakupione tylne mocowania przednich wahaczy pojechało na rozbiórkę, piaskowanie oraz malowanie proszkowe zwieńczone nabiciem nowych tulei. Gotowe elementy odebrałem w połowie września, wstępnym efektem pochwaliłem się już wcześniej - aż szkoda montować
Klasycznie już na weekend zaprosiłem na montaż kolegę Dominika wraz ze sprzętem i klasycznie robota wyszła na 30% - czyli jak u Bartosza Walaszka
Zaczęliśmy od demontażu zawieszenia z tyłu - na koziołkach niestety pod samochodem wciąż było za mało miejsca by mieć możliwość odkręcenia drążków reakcyjnych i panharda (które jako jedyne musza być zawiezione na przebicie nowych tulei - nawet klucz pneumatyczny nie zawsze dawał radę, nie mówiąc o dostępie... Jedynym progresem w kwestii tej części wozu był montaż odświeżonych wahaczy wleczonych. W tym momencie podjąłem także decyzję iż zamiast bawić się w problematyczne wybijanie tulei mostu zakupię poliuretany o twardości 80ShA (rozwiązanie zasugerowane mi także poprzez @saabauto podczas zlotu). Wahacz i wszystko co do niego przylega dokręciliśmy oczywiście korzystając z momentów opisanych w Bentleyu (miałem z książką pierwszą styczność, faktycznie Biblia dla każdego posiadacza 240!)
Zniesmaczeni porażką z tyłu zabraliśmy się za przód który wymaga pełnego demontażu do zera. Wszystkie elementy demontowane przez nas przy poprzednich "akcjach" zeszły szybko i sprawnie, części przygotowane czas odłączyć końcówki drążków ze zwrotnicy.... Stoją jak zabetonowane... W związku z brakiem części zamiennych nie mogliśmy ich uszkodzić usuwając w brutalny sposób... Wszystko założyliśmy na samochód, odpowietrzyliśmy hamulce - czas zająć się innymi drobiazgami.
Korzystając z czasu jaki nam pozostał w związku z nieudana zmianą zawieszenia uszczelka pokrywy rozrządu z teczki podmieniona została na nową i porządną. Kolejny krok, regulacja ręcznego - w końcu łapie nisko i równo! (idealnie przed badaniem technicznym które wyszło 17.09.2021 - zapomniałem dokumentu legalizacji butli ). Z drobiazgów dokonałem korekty jedynego braku na zewnątrz wozu, z listew które dostałem podebrałem zaślepkę końca jednej z nich - rok na to czekałem
Dzień później wóz w końcu trafił na regulację luzów zaworowych, zmianę wyciszaczy, zmianę broku wałka rozrządu (tył) oraz ponownego (wedle podejścia mechaników) uszczelniacza wałka oraz paska rozrządu CT643 (dokładnie taki sam jaki miałem zamontowany w 2019) Wszystko klasycznie trwało dłużej niż powinno i wóz odebrałem dopiero 29 września - jednakże już z przeglądem oraz w pełni gotowy do jazdy.
Moje spostrzeżenia? Spora różnica w pracy silnika. Jest ciszej, równiej, przyjemniej a co najważniejsze wóz już nie jest ograniczony do 120km/h z przerażającym hukiem - spokojnie można polecieć ponad 150km/h (nie zalecam) nie odczuwając żadnych wibracji, miodzio
Dalsze plany oczywiste - czekam przesyłkę z POWERFLEX z tulejami poliuretanowymi do mostu, drążki i końcówki już czekają na górce wstydu zwieńczonej nowiutkimi odpowietrznikami zacisków
Na sam koniec dwie ciekawostki czy też dodatki
1. Takie ustrojstwo wpadło mi w ręce - kształt zbliżony do oryginału, leży w ręce podobnie - sama tarczka ma bardzo zbliżoną średnicę - lekko inną czcionkę. Aby było ciekawiej, otrzymałem informację o dokładnie takiej samej gałeczce w inny Volvo RWD. Jakieś pomysły czym to jest? Krótka seria u dealera? Czyjaś fantazja?
2. Jaki mój wóz jest już chyba każdy wie - albo rozgrzebany przez nieumiejętnych "speców" albo zapuszczony z 30-letnimi elementami. Ostatnio grzebiąc pod deską sprawdziłem numery ECU i zdziwiłem się klasycznie tym co zobaczyłem - biała naklejka z numerem Bosch 0 280 000 951 co wedle listy wskazuje na ECU z 240 rocznik 1993 różniąca się od seryjnego w moim wozie ECU wyciętą opcją piątego wtrysku rozruchowego - za to najmniej awaryjną opcją. Czyjaś ingerencja jak najbardziej widoczna nie mniej jednak lubię serię i w moje ręce za niecałe 40zł wpadło rzekomo sprawne ECU Bosch 0 280 000 561 czyli to co trafiało do LH 2.4 w rocznikach 89-92. Niedługo przetestuję na ile jest sprawny, piąty wtrysk przyda się w zimie!
4 x
- dom?n
- Administrator
- Posty: 3045
- Rejestracja: 01 października 2014, 00:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Volvo 240 91' "RED245"
Gałka z drewna ma na sobie wybitnie VAGowski krój pisma.
0 x
940 Turbo '91 · dekwadrat · poznańskie klasyki nocą
re5pect pisze: Jeżeli chcesz żeby Twoje RWD dobrze się prowadziło w zakrętach, było szybkie, dobrze hamowało, a to wszystko bez wydawania taczki pieniędzy na modyfikacje to polecam zakup BMW
Re: Volvo 240 91' "RED245"
Potwierdzam, to wygląda jak gałki do Passatów B3 i podobnych. Tu masz przykład: https://archiwum.allegro.pl/oferta/drew ... 21828.html , ale one miały kilka wersji - właśnie z taką czcionką.
0 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
- Maciek4530
- Posty: 1234
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 91' "RED245"
Czyli dekielek od VAG-iniarzy, a co z resztą gałki? Myślicie że coś niemalże identycznego kształtem? A może po prostu dekielek zaczerpnięty z tego typu wozów a reszta improwizacja na modłę Volvo?
0 x
Re: Volvo 240 91' "RED245"
Kupiłem kiedyś podobną gałkę, manufaktura starszego pana w mazowieckim. Naklejka z układem biegów szybko się odkleiła i zostało samo drewno. Foto od FWDisforPussies ze zlotu w Mielenku
1 x
Polecali zakup BMW, to się skusiłem
- Maciek4530
- Posty: 1234
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 91' "RED245"
O proszę, wygląda dosyć podobnie!Mareek pisze:Kupiłem kiedyś podobną gałkę, manufaktura starszego pana w mazowieckim. Naklejka z układem biegów szybko się odkleiła i zostało samo drewno. Foto od FWDisforPussies ze zlotu w Mielenku
0 x
Re: Volvo 240 91' "RED245"
Była również oferowana oryginalnie drzewniana gałkownica
2 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
K-Jetronic to mój konik tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
- Maciek4530
- Posty: 1234
- Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
- Lokalizacja: Zakopane/Kraków
Re: Volvo 240 91' "RED245"
Masz jakąś fotkę lub wycinek katalogu? Kiedyś pamiętam wisiało białe 240 Diesel w kombi na olx, zdjęcia pod jakąś areną - miał drewnianą gałkę na M47, niestety uciekło to gdzieś w "internety" a w katalogach namierzyć nic takiego nie mogęSinuspi pisze:Była również oferowana oryginalnie drzewniana gałkownica
0 x