Witam wszystkich sympatyków cegieł
W sobotę przytargalem do Krakowa swoją pierwszą 940 w wersji szczur/gruz (niepotrzebne skreślić, ku uciesze mojej pani (trzecie auto w domu) .
Auto jest strasznie zagnojone i zaniedbane, jednak w fajnej wersji turbo i z dobrym wyposażeniem: klima (nie działa), elektryka szyb i luster, skóra (popękana), grzane stołki (nie działają) i jeszcze pewnie parę innych dupereli o ktorych nie pamiętam .
Jako że auto zaniedbane będę potrzebował Waszych fachowych porad oraz kilku części, coby staruszka się lepiej prezentowała i jeździła.
Foty wieczorem jak wrócę z pracy, choć nie wiem czy jest co pokazywać. .

Witamy, witamy, foty możesz zapodać, popastwim się

Witaj,
Pewnie gorzej niż moje 745 za 490 euro nie będzie wyglądał

Zobaczymy :p

piekny!

Zapomniałes dodać - gruz

Tak to wygląda na dzień dzisiejszy..

Wygląda jak pierwszorzędny śmietnik. Ogarnij go mechanicznie bo wizualnie może to być nieopłacalne I jeździj aż mu koła odpadną.

Mam zamiar mechanicznie na 100% bo mam zamiar poruszac się tym dłuższy czas jako daily, natomiast do malowania najbardziej pilna jest dupa, drzwi o dziwo są bdb, maska i dach tez, tzn na masce jest jedna wgniotka z rysą,ale przy tyle to drobiazg
Mam tą przewagę nad zwykłym smiertelnikiem,ze sam umiem sobie pomalować, mam warunki, nawet trochę umiejętności, tylko z czasem najgorzej . Może się więc okazać,że będzie jak napisałeś niemniej chciałbym go też wizualnie odchamić,na razie jednak mam jeepa do pomalowania w całości,więc 940 musi poczekać do przyszłego roku na takie pieszczoty

Ja miałem obite tylne prawe drzwi i błotnik, przedni lewy błotnik, próg pasażera i malowałem przy okazji dach i maskę bo klar schodził więc u Ciebie nie jest wcale źle. A buda ogólnie bez jakiegoś większego dzwona? Lakier ori?