Myślę że dźwięk może się poprawić a i może będzie ciszej jeśli udało by się poprowadzić dwururkę do samego końca i dać dwa mniejsze osobne tłumiki końcowe. Wtedy będzie wyraźniej słyszalny bulgot większej pojemności i silnika V8. I powinno być ciszej. Tylko pytanie czy to się tam zmieści...

Wrócimy do tego tematu

Łosiu ryczał prowadząc stado a teraz kneblowanie Smutne ale zrozumiałe.

Volvetta odwiedziła dzisiaj kroko-kolegów. Piękne nadwozia z czasów gdy szyby czołowe były bardziej pionowe

Mareek pisze: 10.12.2013 powrót dwusety spod Szczecina do Wawy i stopniowe przekonywanie się do auta i jego walorów

Niektórzy mają swoje miesięcznice, to ja chociaż rocznicę jakoś odhaczę. Dzisiaj mija 3 lata od odbioru cegły po swapie

Pewnie was to nie zainteresuje, ale i tak zrobię sobie wpis w pamiętniku

Dzisiejszy dzień, a konkretnie 6h, upłynęło mi na wymianie zespołu pedałów sprzęgło-hamulec. Temat czekał na mnie dobre 2,5 roku, kiedy to jeżdżąc na jakże beznadziejnym zamienniku linki, wspornik pedału sprzęgła nabrał nowego unikalnego kształtu, skrzywiając ustawienie pedału i zmniejszając zakres pracy linki do ok połowy. Zainspirowany ogłoszeniem Matleon07 zakupiłem super zestaw i zabrałem się za wymianę. Tyle gimnastyki i rozciągania jednego dnia już dawno nie zaznałem, jednak najważniejsze, że operacja się udała i mankament został usunięty.

Jazda próbna i wyplute pająki z wydechu zrekompensowały mi męczarnie gimnastyczne.

No i spoko

Reszta auta bez "nowości"? Dawno nie pisałeś nic w temacie.

Reszta auta prawie bez nowości, poza drobiazgami. Plan na ten rok to ogarnianie estetycznych mankamentów. Na wiosnę wymieniłem akumulator (poprzedni marki Fiamm zdechł od postoju zimowego). Zmieniłem też olej w silniku i podjąłem nieudaną próbę naprawienia prędkościomierza po akcji montażu ALD, tj założyłem dekiel mostu, który był oryginalnie. Gdyby ktoś był w stanie mi pomóc z uruchomieniem prędkościomierza to będzie fajnie, a jak nie no to i tak przecież wiem ile jadę - za szybko

Po 5 latach wreszcie pożegnałem się z hakiem, zmieniłem tylny zderzak na taki bez dziur pod hak i wymieniłem fartuch pod tylnym zderzakiem. Pozostało mi jeszcze zamontować nówkę sztukę listwę nad tylny zderzak, zmienić uszczelkę tylnej klapy i klamkę do jej otwierania. Przy okazji zobaczyłem, że tylny pas prosi o wizytę u blacharza. Miejsca kompletnie niewidoczne, ale trzeba będzie wygonić rudzielca.

W czwartek podejmę próbę zmiany przedniego zderzaka. Nadal szukam ładnego lewego hokeja.

Zuch !

Po paru latach oczekiwań przedni zderzak doczekał się zmiany. Złapałem trochę motywacji, by dłubać przy wozach i całe stado pięknieje lub polepsza się jego kondycja. W lipcu swap - ale w innym wozie