Mając chwilę zrobię mały nudny update. Dawno nic tu się nie działo.
Na wstępie wrócę do problemów opisanych 2 strony wcześniej:
re5pect pisze:
Jednak żeby nie było tak kolorowo, trochę ciemnej strony:
- po zmianie tarcz przy hamowaniu przy 100km/h+ trzęsie kierownicą. Nie wiem czy to kwestia dotarcia tarcz (nawiercane i nacinane), czy kupiłem jakieś trefne (paragon oczywiście zdążyłem zgubić).
- czasem auto przy przyspieszaniu traci moc -> gaz w podłogę, auto jedzie OK, potem się dusi, strzela z wydechu, potem dalej wkręca się OK...Mam wrażenie że problem pojawił się po zmianie świec na nowe -> może to tylko zbieg okoliczności. Będę się bawił w wolnej chwili.
Tarcze się dotarły i jest git, nie wiem czy to urok nacinanych i nawiercanych tarcz że świeżo po zakupie nimi telepie
Dziwne strzały i brak mocy spowodowany był świecami, nowymi świecami. Także bardzo nie polecam świec Boscha, po zmianie na NGK auto ożyło. Cudownie zainwestowane 25zł. Przy okazji zmiany świec wpakowałem nowe szpilki kolektora + miedziane nakrętki:
Oprócz tego od czasu zakupu czasem przy trzaśnięciu maską auto na sekundę traciło równe obroty, zmieniłem okablowanie cewki i jest ok.
Do wnętrza udało mi się kupić "drewnianą" tylną popielniczkę:
W końcu zamontowałem roletę tylnej szyby:
Oprócz tego na montaż czeka termometr do zegarów, no i coś ambitniejszego -> tempomat
Mam już skompletowaną całą układankę (a nawet dwa zestawy), zobaczymy czy uda mi się to kiedykolwiek uruchomić.
Pod maskę wpadł karbonowy airbox simoty:
A dlaczego? Przy bardzo mocnej jeździe pod maską jest naprawdę ciepło:
Ze spraw wizualnych, na auto wleciały pasy boczne (kiepskie foto):
Co więcej... Zimówki (Hydry) założyłem przedwczoraj (a wczoraj spadł pierwszy śnieg), auto bardzo dzielne śmiga, od czasu spalenia skrzyni nic poważnego się nie działo
Słowami podsumowania: auto świetnie sobie radzi w roli daily i jestem z niego mocno zadowolony