760 dzielnie służy i nabija kilometry. W ostatnim czasie musiałem porobić trochę spraw eksploatacyjnych:
- regeneracja przednich hamulców;
- nowe tarcze/klocki przód;
- nowa pompa wody (stara zaczęła się pocić);
- wymiana płynów eksploatacyjnych (olej, płyn chłodniczy, płyn hamulcowy) + świec.
Oprócz tego w końcu działa mi szyberdach tak jak powinien. Problemem okazał się silniczek, po naciśnięciu guzika "klikał", ale się nie ruszał. Mam 3 takie silniki, po sprawdzeniu tylko jeden z nich działa, dwa sobie klikają i tyle
Chyba to dosyć częsty problem.
No i na koniec coś co najbardziej mnie cieszy - w końcu założyłem addon na przód. Dokładnie tego brakowało w tym samochodzie, wcześniej przód był jakiś taki smutny. Efekty poniżej:
Po założeniu dokładki gęba mi się sama śmieje od patrzenia na przód
Jednak żeby nie było tak kolorowo, trochę ciemnej strony:
- jakiś czas temu podczas kreski wybuchł mi przewód olejowy, cały olej z silnika wylał się na blok silnika od strony kolektora wydechowego. Na szczęście auto się nie spaliło
- po zmianie tarcz przy hamowaniu przy 100km/h+ trzęsie kierownicą. Nie wiem czy to kwestia dotarcia tarcz (nawiercane i nacinane), czy kupiłem jakieś trefne (paragon oczywiście zdążyłem zgubić).
- czasem auto przy przyspieszaniu traci moc -> gaz w podłogę, auto jedzie OK, potem się dusi, strzela z wydechu, potem dalej wkręca się OK. Nie mam pojęcia o co chodzi. Komputer pokazał mi ostatnio błędy ECT (2-2-4 + 1-2-3). Dziwne sprawy. Mam wrażenie że problem pojawił się po zmianie świec na nowe -> może to tylko zbieg okoliczności. Będę się bawił w wolnej chwili.