Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

Zaprezentuj swoją cegłę i aktualizuj na bieżąco swój temat
MaksymilianH
Posty: 8
Rejestracja: 17 lutego 2017, 00:56

Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MaksymilianH »

Cześć wszystkim!
Zostałem zaproszony na forum przez jednego z forumowiczów z drugiego forum Volvo, więc pozwoliłem sobie dość wygodnicko skopiować treść pierwszego posta, który dość dokładnie opisuje mój najnowszy nabytek.

Nadszedł ten szczęśliwy dzień kiedy kupiłem sobie turbo cegłę ( a właściwie nadszedł już dwa tygodnie temu, ale dopiero biorę sie za jej pokazanie i opisanie ). Od liceum marzyłem o wielkim kwadratowym kombi, ale długo się nie składało. Ostatnie dwa lata przejeździłem Citroenami (Xantią i XM'em) - XM'a zresztą wciąż przygotowuję i powoli remontuję, Xantia zaś się sprzedaje. Postanowiłem jednak przeprowadzić się na wieś żeby w spokoju napisać pracę licencjacką, zaprowadzić porządki na naszej leśnej działce, pomóc babci która przyjeżdża tam od wiosny do jesieni - ale jest zmęczona samodzielną opieką nad dwoma domami, stodołą i kawałkiem terenu. Volvo ma mi tu pomóc, będzie więc uszanowanym i serwisowanym - ale w pewien sposób wołem roboczym. :065:

Co do samego Volvo - kupiłem je od przyjaciela który nie miał już do niego serca. Był to jego pierwszy samochód, który zresztą pomagałem mu kupić w 2013. Miało wtedy 450 tyś przebiegu i było w bardzo fajnym stanie. Niestety ostatnie 4 lata nie były dla niego łatwe - przez ostanie półtora roku był samochodem wakacyjno - grupowym. Jeździło nim wielu znajomych, został kilka razy obtarty, wnętrze jest strasznie wysiedziane i rozlatane.

Volvo jest fajnie wyposażone, ma 4x elektryczne szyby, lusterka, grzane przednie fotele, lusterka, klimatyzację, pół skóry. W komplecie mam do niego aluminiowe felgi, bagażnik dachowy. Z wyposażenia wszystko działa, klima jest jednak do poprawy, mechanizmy szyb do przesmarowania - każda jeździ z inną prędkością.

Silnik B200FT na gazie Landi Renzo IIIgen.
480tyś i gaz od prawie 200 zrobiły swoje - 155KM raczej już nie ma. Odpala ładnie, pracuje równo, wciąż dobrze przyśpiesza, spalanie utrzymuje się w fabrycznych granicach przy spokojnej jeździe, a rok temu rozpędził się do licznikowych 200. Niestety - zjada dość sporo oleju. Zrobiłem nim 1000km, musiałem dolać 900ml. Z kanału widać też kilka nie najmniejszych wycieków - więc może po uszczelnieniu wszystkiego będzie trochę lepiej. Nie widać dymienia na niebiesko, przez jazdę na lpg i niskie temperatury unosi się trochę pary, ale przy odpalaniu w ogrzewanym garażu - siwo się nie robi. Wkrótce przeprowadzę test kompresji - zobaczymy co zostało :)
Po wszystkich uszczelnianiach, wymianach uszczelek, kontroli stanu głowicy - chciałbym spróbować wyciągnąć z tego samochodu kilka koni więcej, ale nie dotknę się do tego bez dokładnego poznania stanu silnika.
Co do samej instalacji gazowej - była zaniedbana. Główny przewód od gazu pęknięty i krzywo przykręcony, śmierdziało straszliwie. Wszystko dokręciłem, sprawdziłem domowo - wodą z mydłem - na chwilę obecną jest ok. Muszę jednak zmienić reduktor - od początku zamontowany jest za słaby, obsługujący jedynie 135KM - LandiRenzo Li02.

Skrzynia M46 - Do ideału trochę jej brakuje. Działa dość topornie, zaleję ją wkrótce nowym olejem - może będzie to jakkolwiek pomocne. Do tego muszę zlikwidować spory luz boczny na drążku. Overdrive działa ładnie, przy odpowiednich obrotach wrzuca i redukuje bieg bardzo płynnie.

Most 1041 - stan chyba niezły. Nie słyszę żadnego wycia ani stuków.

Blacha / lakier - Nie ma tragedii, ale nie jest też idealnie. Na wiosnę wezmę się za progi - są całe, ale pod schodzącym już zabezpieczeniem antykorozyjnym widać ślady rudej która zaczyna się wkradać. Jest kilka rys które spróbuję zatuszować / spolerować, kilka listew które dziś przyczepię - będę miał z czym się bawić

Zawieszenie - Ciężko powiedzieć. Wcześniej jeździłem Cytrynami, Jaguarem z V8 i różnymi samochodami znajomych - zazwyczaj jednak z trochę nowocześnieją konstrukcją zawieszenia. Myślałem że zawieszenie się kończy - ale diagnostyka wykazała ponad 70% sprawności amortyzatorów, praktycznie brak luzów w zawieszeniu. Do wymiany są za to łączniki stabilizatorów po obu stronach - nigdy nie widziałem ich tak rozlatanych a jednocześnie nie stukających. Mam nadzieje że to przez ich uszkodzenie samochód potrafi stać się nieprzewidywalny na niektórych nierównościach, przy wjeździe w kałużę przy wyższej prędkości. Zmieniłem też tylne sprężyny - tył siedział i często dobijał, podejrzewałem że po zmianie z nivo na seryjne amortyzatory ktoś pozostawił sprężynę od nivo. Na szybko kupiłem i wsadziłem nowe Jamexy - jest lepiej, samochód zrobił się trochę sztywniejszy i pewniej się prowadzi - nie jest to jednak jeszcze to do czego chciałbym dojść, mimo wszystko jak na 100zł i 2 godziny roboty - było warto. Jeżdżę dużo w trasie - w nastepną ruszam dziś w nocy - nie mogłem czekać na wzmacniane pospringi (w przyszłości pewnie zagoszczą). Ciekawostka: nowe sprężyny były krótsze od poprzednich, mimo wszystko samochód podniósł się o jakieś 2cm. Prześwity na przednich i tylnych kołach się zgadzają.

Wnętrze:
Tu jest chyba najgorzej. Nie ma chyba żadnego poprawnie przykręconego plastiku, wszystko jest wymęczone, skrzypi i męczy. Poprawiłem już trochę, użyłem pianki do uszczelniania drzwi naklejanej na futrynę, pociętej w cienkie paski - tunel środkowy który skrzypiał przy każdym ruchu jest już kulturalny!. Fotel kierowcy wysiedziany, wymęczony. Spróbuję go domowo reanimować, ale docelowo musi pojawić się nowy. Reszta po dokładnym czyszczeniu powinna być ok.
Wykładzina bagażnika ma kilka plam - mam nadzieje że odkurzacz piorący załatwi sprawę. Wykładzina pod fotelami też zmęczona, ale wyprana powinna być ok.

Mam sporo pytań, ale wszystko w swoim czasie. Spróbuję na bieżąco opisywać wszystkie zmiany i plany, a przy okazji porządnie to ilustrować.
Miłego !

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnie zdjęcie należy do serii ciekawostek. W samochodzie znalazłem starego jointa i wciąż ważne prezerwatywy ukryte w kierownicy. Party set...
0 x
takijedenkuba
Posty: 1750
Rejestracja: 01 października 2014, 22:24
Lokalizacja: Ustrzyki D. Zielonka Warszawa Iława

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: takijedenkuba »

MaksymilianH pisze: Ostatnie zdjęcie należy do serii ciekawostek. W samochodzie znalazłem starego jointa i wciąż ważne prezerwatywy ukryte w kierownicy.

Odpal go i napisz coś o znalezisku w temacie fury ;)
0 x
Awatar użytkownika
JoeM
Posty: 1839
Rejestracja: 23 listopada 2014, 15:49
Lokalizacja: Poznań / Wiry
Kontakt:

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JoeM »

Miałeś więcej szczęścia ze znaleziskiem. Ja trafiłem na dwie kostki czekolady bez orzechów i kilka orzechów bez czekolady. Też jak Kuba, sugeruje odpalenie i sprawdzenie stanu mieszanki. Daj znać czy było za ubogo czy za bogato :lol:

a fura z wielkim potencjałem. Gratuluje zakupu.
1 x
Awatar użytkownika
clarksontop
Posty: 887
Rejestracja: 05 stycznia 2015, 22:28
Lokalizacja: KRA

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: clarksontop »

Witaj!
Fajnie, że skorzystałeś z zaproszenia.
0 x
Awatar użytkownika
fullsize
Posty: 564
Rejestracja: 08 października 2014, 20:21
Lokalizacja: Warszawa (WK)

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: fullsize »

Cześć Maks, dzięki za porady do wymiany tylnych sprężyn na volvoforum ;)
Swoją drogą pierwszy raz się spotykam z taką konfiguracją, tj. 940 mk1 z B200FT. Wiesz czy ten silnik siedział tam fabrycznie?
0 x
Chevy Caprice Wagon '88
_______________________
Ex: Volvo 945 B230FK '98
Ex: Volvo 945 B200F '94
Ex: Volvo 945 B230FK '97
Ex: Volvo 945 B200F '93
Ex: MB W123 240D '78
Ex: Oldsmobile Delta 88 Royale '84
Ex: MB W123 240D '84
Ex: Chevy Caprice Wagon '86
Awatar użytkownika
V945turbo
Posty: 782
Rejestracja: 16 listopada 2014, 23:09
Lokalizacja: Lublin/ Piaski

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: V945turbo »

A co w tym dziwnego? Fabrycznie FT montowali od 90 do 98 roku, na początku z M46 do 94/95r potem M90.
0 x
89' 744 B230FT+
89' 744 B234F
Awatar użytkownika
fullsize
Posty: 564
Rejestracja: 08 października 2014, 20:21
Lokalizacja: Warszawa (WK)

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: fullsize »

Myślałem że w MK1 było tylko B230FT, a B200FT weszło dopiero z MK2.
0 x
Chevy Caprice Wagon '88
_______________________
Ex: Volvo 945 B230FK '98
Ex: Volvo 945 B200F '94
Ex: Volvo 945 B230FK '97
Ex: Volvo 945 B200F '93
Ex: MB W123 240D '78
Ex: Oldsmobile Delta 88 Royale '84
Ex: MB W123 240D '84
Ex: Chevy Caprice Wagon '86
MaksymilianH
Posty: 8
Rejestracja: 17 lutego 2017, 00:56

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MaksymilianH »

Niedzielna nowość :)

Po raz pierwszy umyłem Volvo dokładnie - wywiozło grzecznie starą pralkę, kuchenkę i kilka innych ciekawostek na złom - zarobiło sobie na spa. Tani szampon z woskiem, trochę ciepłej wody i prezentuje się całkiem nieźle. Nie mogę się doczekać zmiany na letnie koła - dostałem do niego komplet felg Aries 15' - muszę po nie w końcu pojechać i wyczyścić przed sezonem.

Ps. Czy ktoś z szanownych kolegów wsadzał do 700/900 stalowe 16 z dużymi ( baloniastymi ) oponami? Chcę sobie stworzyć zestaw kół z dostawczymi oponami do zwiedzania wiejskiej okolicy, wożenia większych ciężarów i takich tam.

Miłego!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Widać tu wstrętny odprysk na masce
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 13 maja 2017, 20:20 przez MaksymilianH, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x
Awatar użytkownika
endriugto
Posty: 3655
Rejestracja: 28 października 2015, 15:26
Lokalizacja: Skórzewo 509 315 886

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: endriugto »

Piękny zakątek piękne autko :)
0 x
MaksymilianH
Posty: 8
Rejestracja: 17 lutego 2017, 00:56

Re: Volvo 945 GLE | B200FT | 1993

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MaksymilianH »

Długi czas milczałem - bo i nic szczególnego przy Volvo nie zrobiłem, poza dalszą "dewastacją" spowodowaną jazdą po leśnych drogach, zakupem różnych gratów i przemierzaniem Polski.

Ostatnie podróże nie miałyby miejsca gdyby nie Fonderal który pomógł mi zdiagnozować usterkę i pożyczył swój przepływomierz. Raz jeszcze pięknie dziękuję!

A na koniec mini fotorelacja, opowiadająca o tym jak:

1. Volvo zostało ciężarówką..
Obrazek

2. ...Traktorkiem ogrodowym...
Obrazek

3. ...Traktorkiem widzianym od tyłu
Obrazek

4. A w międzyczasie, przez pośpiech i brak doświadczenia - za mocno złamana przyczepa zrobiła kuku. Nie dość że poszła lampa, to pękł lakier na rogu, a także posypała się blacha od wewnętrznej strony lampy. Była już w średnim stanie ale miałem nadzieje że nie będzie musiała być naprawiana lada moment, niestety podwórkowa gimnastyka z przyczepą zmieniła sytuację.
Obrazek

Powoli szykuję się do wyspawania progów i załatania mikro dziury w podłodze - na razie poznaję mój migomat. Do lipca wołowina musi być w nienagannej kondycji - wyruszy w trasę niemcy - francja - włochy - chorwacja - czarnogóra i chciałbym żeby zarówny mi jak i jej było miło.

Pozdrawiam!
0 x
ODPOWIEDZ