To ja rzucę propo w sprawie lokalizacji jeśli pozwolicie

Otóż - zieloność i domki to mega opcja. Mimo wszystko rzuciłbym się na ciekawszą lokalizację niekoniecznie idealnie w samym centrum PL. Kaszuby to prawie taka mała skandynawia - już by było milej - kawałek 'rajdu turystycznego' , wycieczki może się wielu spodobać. Nie jestem fanem masowych spędów, acz chętnie bym poznał trochę frików, z tymi znajomymi już coś pobrusił etc. Mimo to odstrasza mnie wizja pustkowia, domków i zieloności wyrwanych z cywilizacji,żeby tylko niszczyć literaturę

Z lokalizacją zawsze będzie ch marnie o, ale wierzcie mi,że jak ktoś nie będzie chciał przyjechać to nie wybierze się nawet na drugą stronę miasta argumentując,że pierwsza jest lepsza.

Lokalizacji jest multum ciekawych, ja rzucam propo mimo,że już prawie dalej nie mogę mieć

Poprawiłem jedno słowo na adekwatne - domin

Jak chcecie rajdu terenowego to ja takowe organizuję, tylko musielibyście do Poznania dotrzeć Podpisuję się pod postulatem żeby zlot nie zamykał się tylko na pokazie aut i literaturze dla dorosłych.

Domin - przepraszam

Cieszę się,że nie jestem sam

A co do rejonów - to jest multum, myślę,że u siebie w okolicy też bym był w stanie ułożyć ciekawą trasę, ale przede wszystkim dobrze,żeby była jakakolwiek frekwencja i coś więcej niż stacjonarne upadlanie się

A konkretniej gdzie na Kaszubach? Też jestem za tym by nie było to tylko masowe upodlenie się, ale o to się nie martwię bo nie będzie to zlot mydła i powidła, gdzie wątek motoryzacyjny się rozmywa w konsumpcji literatury.

maarek. to saaba przerobiłeś na rwd?
na temat miejsca i czasu nie wypowiem się. nie jestem w stanie planować czasu wolnego. a z żoną dałbym radę wpaść może na parę godzin. czas dłuższy mógłby wpłynąć negatywnie na stan psychiczny otoczenia. na dłużej ewentualnie może z sąsiadką wtedy bez zdjęć, ale z alkocholem

No to jesteśmy na zakręcie co do formy i długości zlotu. Nie wiem które skutku uboczne będa korzystniejsze dla kolegów saab jest nadal fwd, ale chętnie bym tylne koła napędził elektrycznym silnikiem/silnikami. Zawsze 9 kilo może wziąć brat, a ja cegłę.

Ee tam, od razu na zakręcie
Po prostu trzeba jednoznacznie ustalić formułę zlotu oraz czas i miejsce. Wiadomo że niemożliwością jest ustalenie tego w taki sposób, że wszystko będzie pasować absolutnie wszystkim - zawsze coś wypadnie. Ważne, żeby całokształt pasował przeważającej większości.
I jeszcze jedno, żeby była jasność: też nie jestem za masowym upadlaniem się - po prostu podałem taki skrajny przykład dla zobrazowania, że ustalenie formuły zlotu przed jego rozpoczęciem jest ważne.

Co do domków, zieloności i ogólnie pojętych pięknych okoliczności przyrody wszyscy są chyba zgodni. Teraz pytanie, jakie sobie zafundować atrakcje. Wg mnie fajnym pomysłem jest zorganizowanie jakiejś formy rajdu na orientację (no wiecie, takiego z mapą, czekpointami, zagadkami po drodze itp.). W razie czego chętnie pomogę w przygotwaniu.

Drugi pomysł który całkiem nieźle (i w sumie dość spontanicznie) wypalił nam na którymś ze zlotów, to - tylko się nie śmiejcie - turniej tenisa stołowego W ośrodku były dwa stoły, ludzie sobie przy nich cykali w pingla, aż ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić mini turniej. Emocje i kibicowanie były prawie jak na Mistrzostwach Świata

A na zlot organizowany na volvoforum ktoś się wybiera?

Z tego co widziałem to Bestia się wybiera. ja raczej odpadam, bo mi na tą chwilę koliduje z terminem urlopowego wyjazdu.

tez mam byc na zlocie VF