Wiem, wiem.... Kilka przeżyłem organizując je... MajóVWka 200, 2002, 2003, 2004, 2005, 2006. Też Vol... Teraz już wolę kameralniej. Ale w tym roku nie dało rady.
Właściwie to tegoroczny zlot był idealnym kompromisem między frekwencją a kameralnością. Kilkanaście załóg to już fajne stado całkiem różnorodnych łosi a z drugiej strony ilość osób pozwala z każdym przybić pionę i zamienić choć kilka zdań.