Strona 1 z 2

Co Volvo schrzaniło...

: 24 października 2014, 18:09
autor: fullsize
To ja też pojadę z bardzo wdzięcznym offtopicowym tematem ;)
W każdej marce i modelu pojawiają się elementy konstrukcji, które powstały na zasadzie:
"- Sven/Hans/Pierre/Sergio/John, ale tego elementu nie możemy tego zostawić! To jest tak kretyńsko zaprojektowane, że klienci zrobią nam jesień średniowiecza w serwisach!
- Gunnar/Gunther/Pierre/Antonio/Harry, nie pie...dol, mamy tydzień na wypchnięcie tego do produkcji! Jak Prezes się dowie, że jest obsuwa przez to, że wymyśliliśmy sobie że przeprojektujemy tą krzywkę/dźwigienkę/włącznik, to do końca życia będziemy projektować spłuczki od kibli!"

W związku z powyższym proponuje opisywanie tutaj rzeczy, które wg Was Volvo na etapie projektowania nie przemyślało, nie dopracowało, albo które Was zwyczajnie wkurzają.

To ja zaczynam:
1. Umiejscowienie włącznika awaryjnych w 940. Ten kto to wymyślił miał albo dodatkowy staw w ręce, albo nie wiedział do czego służą awaryjne.
2. Włączanie się wycieraczek i spryskiwaczy lamp razem z włączeniem spryskiwacza przedniej szyby. Przez to płyn do spryskiwaczy w "brudne" pory roku znika w tempie ekspresowym.
3. Jakość plastików w 940. Nie chodzi mi o to że są twarde, bo to mi nigdy nie przeszkadzało i nie przeszkadza w starych furach, ale to że jest tak kruchy. Przy demontażu czegokolwiek naprawdę bardzo łatwo coś połamać.

To chyba wszystko co mi przychodzi do głowy. Teraz Wy ;)

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 25 października 2014, 13:36
autor: Dymitr
Moim zdaniem, w 240tkach jest kiepskie mocowanie rączek przy boczkach (tych pionowych rączkach) w drzwiach przednich. Użytkowników naszego volviego, proszę aby zamykali drzwi wyłącznie przy użyciu rączek poziomych, które są solidnie przykręcone.

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 25 października 2014, 13:43
autor: Mareek
Rączka sama w sobie jest solidna, tylko płyta/boczek do którego jest przymocowana jest słabej jakości i po tylu latach może i często ma dość. U mnie w temacie boczków powodem do uśmiechu są odpadające maskownice głośników, ale to też wina wykonania boczków.

Poza tym pękające deski rozdzielcze, napęd na jedno koło, gdy nie ma szpery - to może być nawet inspiracja do zmiany nazwy forum na volvoowd.pl tj one wheel drive :lol:

Coś bym jeszcze znalazł, ale reszta wad mi chyba nie przeszkadza.

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 25 października 2014, 17:19
autor: dom?n
Trudno mi powiedzieć jak oceniam mechanizm składania kanapy w 245, bo w obu autach miałem zdemolowane klamki i odblokowuję tę kanapę scyzorykiem. Jakaś żenada. Myślałem jak to zdrutować, ale nie wpadłem na żaden dobry pomysł.

Beznadziejne plastiki z których robiono kieszenie drzwi i konsolę środkową między fotelami.

Umiejscowienie wydechu który puszcza spaliny na tylne lewe światło - rozumiem, że z wiekiem płowieje, ale to błąd technologiczny, bo starczyłoby wypuścić wydech 10 cm w którąś stronę albo skierować końcówkę w dół.

Debilnie mało miejsca na nogi dla pasażerów tylnej kanapy.

Technologia podłączeń elektrycznych tylnej klapy i legendarnie przecierające się kable puszczone przez zawias. Oraz idiotyczna metodologia naprawy tychże.

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 25 października 2014, 18:10
autor: takijedenkuba
Dymitr pisze: Użytkowników naszego volviego, proszę aby zamykali drzwi wyłącznie przy użyciu rączek poziomych, które są solidnie przykręcone.
Też tak mam :mrgreen:
Ale to nie wina słabych boczków tylko właściwego zamocowania pochwytu.
Nie mocujemy go w boczku, tylko przez otwór w boczku w blacharce drzwi.

Wkurza mnie dodatkowo mega ślimacza prędkość pracy wycieraczek i dziwnie wygięte niektóre klamki :)

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 25 października 2014, 18:25
autor: Mareek
takijedenkuba pisze: Ale to nie wina słabych boczków tylko właściwego zamocowania pochwytu.
Nie mocujemy go w boczku, tylko przez otwór w boczku w blacharce drzwi.
Racja.. 100% racji :) Zbyt długo tam nie zaglądałem.

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 25 października 2014, 18:31
autor: voglt
W 940:
-w schowku na rękawiczki idiotycznie wystający do środka i raniący dłonie zaczep zamka.
-konstrukcja i skuteczność hamulca ręcznego :(
w 245:
-za nisko otwierająca się klapa tylna.
-głośna praca dmuchawy w wersjach bez klimy
-rezygnacja z klap nawiewu powietrza na nogi w późniejszych modelach.

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 25 października 2014, 18:40
autor: takijedenkuba
Dopiszę jeszcze w 240, świerszcze i chrobotanie w wentylatorach nawiewu

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 02 listopada 2014, 18:15
autor: Bestia666
W mojej 940 denerwują mnie w zimę klamki zewnętrzne. Często wpada w nie śnieg i zamarza :evil: Włącznik awaryjnych tłumaczę sobie na dwa sposoby. Volvo miało się nie psuć i uprzejmość w Szwecji jest naturalna. Nie trzeba dziękować :D Lamka oświetlenia wnętrza za mało oświetla tylną kanapę. Kto ma małe dziecko, ten wie o co mi chodzi. Chciałem dodać dodatkowe oświetlenie, ale Led to nie mój styl.

Re: Co Volvo schrzaniło...

: 02 listopada 2014, 20:45
autor: takijedenkuba
Przy transporcie pokrywy bagażnika, plastik słupka środkowego dziś nie dał rady przy niewielkim naporze tejże klapy w zakręcie. Połamał się na tyle puzzli że nie warto tego sklejać ...
Inne złamane tylko po środku leżały, leżały, leżały w garażu, przykrył je kurz ... aż je wyrzuciłem w zeszły weekend :mrgreen:
Teraz by się przydały te posrane plastiki