ożesz w mordę, ale dzwon. Rzuć coś na tacę chłopaku.. bo było naprawdę blisko.

No tak, Koledzy.
Oglądałem dziś z kumplem 200- już dużo mocniej wyrżnąć, by wyjść z tego cało- nie mogłem.

do tego jeszcze ten latający redblock... Masz farta

Mareek pisze:do tego jeszcze ten latający redblock... Masz farta

Coś jest na rzeczy..
Skasowana 200, rozbita z każdej strony V70, poturbowany Solaris ale fart,że była 7 rano w sobotę i nikt akurat nie przechodził przez przejście dla pieszych..

Hardcore straszny! Dobrze, ze ty cały jesteś!

Parę dodatkowych fot http://kontakt24.tvn24.pl/najnowsze/zde ... 61922.html

dopiero teraz przeczytałem ten temat.

Jurek, przykra sprawa, ale najważniejsze, że Tobie "nic" nie jest.

mam namiar na doskonałego akupresurzystę / rehabilitanta ze stosem papierów (Warszawa, Wola, niedaleko Ciebie). niedrogi. służę namiarem- mnie pomógł 2 miechy temu po strzale w tył mojego teczkowozu (pug 107).

Thx kalor.

Trochę odkopię.

Testy testami, ale nie ma to jak praktyka.

Deszcz jak choroba. Dziadek AD 1933, cinkłecento z nierówno biorącymi hamulcami, stoję sobie na światłach, spojrzenie w lusterko a tu widzę bok cieniasa i BUUUM, szast prast wszędzie szkło. Pierwsza myśl, urwało całą ćwiarę. Po wyjściu zacząłem się śmiać, gdy zobaczyłem skutek.

Fotki:






Teraz powalczyć z PZU.

O kurde

Z chęcią poczytam relację z walki z PZU. To może być frapująca lektura