Dobry wieczór (a może już dzień dobry?) wszystkim.
Na imię mi tak, jak na nazwisko temu nieprzyjemnemu lekarzowi ze "Szpitala na peryferiach" - Błażej. Mieszkam w Krakowie, choć większość czasu spędzam albo pod miastem, albo w delegacji na Zachodzie. Jestem, póki co, jednym z niewielu użytkowników, którzy Volvo nie mają. Ba! Poza posiadanym przez rodzicielkę kilkanaście lat temu Volvo 460 pre-FL, żadnego łosia w rodzinie nie było. Skąd więc rejestracja na forum?
Moim dotychczasowym wozem transportowym był poczciwy Passat B3 kombi, który miał na jesieni przejść poważny remont. Wymiana całego wnętrza na to z wersji GT, instalacja dodatkowych elementów wyposażenia wewnętrznego, a na końcu przerzucenie silnika VR6 i całego syncro. Niestety, przedoperacyjna weryfikacja stanu wozu nie pozostawiła wątpliwości: buda trzyma się na słowo honoru. Jeśli dodać do tego siadające powoli zawieszenie to okazuje się, że plan przerzucania układu napędowego nie ma sensu. Agonia może potrwać do końca września - wtedy skończą się badania techniczne, a jedyny sposób ich przedłużenia, to dać diagnoście flaszkę alkoholu, ale metylowego - bo tylko ślepy zgodzi się dopuścić wóz z papierową podłogą do ruchu. A nawet jeśli to zaakceptuje, to i tak trzeba będzie ogarnąć zawieszenie, czyli zainwestować małe kilka tysięcy w pojazd, który i tak zaraz padnie.
I tutaj pojawia się wreszcie Volvo. Następca Passata musi być dużym, przestronnym kombi o dużej mocy, zdolnym do ciągnięcia ciężkiej przyczepy bez wchodzenia w zakres prawa B+E/B96, z wygodnym wnętrzem, najlepiej pozbawionym jakiejkolwiek linii obłej. Benzyna z gazem, do tego turbina, albo przesadnie duży silnik wolnossący. Czy istnieje lepszy wybór niż Volvo serii 7xx/9xx, które zawsze mi się podobały, a nawet, kilka lat temu - prawie kupiłem 940 2.4T jako n-te auto w rodzinie?
No i tak od kilku tygodni szukam wozu, który będzie spełniał moje oczekiwania. Póki co łatwo nie jest, choć jeśli jedna z ofert przejdzie pozytywną weryfikację telefoniczną u znajomego mechanika, to w weekend pojadę obejrzeć pierwszy wóz. A jeśli wszystko pójdzie OK, to wkrótce zacznę spamować dział "Pokaż swoje Volvo" zdjęciami odchwaszczania, lansowania się i codziennej pracy w niekoniecznie normalnych warunkach