Historia z przepływomierzem

Wszystko co ma poprawić albo zepsuć fabryczną konfigurację
Awatar użytkownika
AKW
Posty: 24
Rejestracja: 14 listopada 2017, 00:31
Lokalizacja: WD/WZ

Historia z przepływomierzem

Postautor: AKW » 22 lutego 2018, 02:06

Nie wiem czy dobry dział wybrałem na moje dywagacje... może w bieżącą obsługę to dać. W każdym razie chodzi o przepływomierze. Doświadczenie moje pokazuje, że jak się zaczyna dłubać w aucie, zwłaszcza nie najmłodszym, to na samym początku warto wymienić przepływomierz na nowy. Zgodnie z tą teorią zapragnąłem mieć na stanie jeden nowy, w domyśle sprawny w 100 procentach przepływomierz do redblocka, bo jak na pewno wiecie tam jest praktycznie jeden dla wszystkich wersji. Chciałem mieć referencyjny. Ori Bosch strasznie drogi i nawet nie wiem czy dostępny, Chinoli z ebaya nie będę ryzykował, więc zamówiłem Pierburga w Inter Carsie. Marka niby zacna, dużo OEMu robi, cena 1/3 Boscha stwierdziłem zaryzykuję... czekałem z 3 tygodnie aż przysłali, bo na stanie w PL tego nie trzymają. Już sam wygląd mi się nie podobał, bo 1:1 jak te chińskie z ebaya. Szybki montaż i... :evil: :evil: :evil: szarpie, odcina paliwo na pełnym gazie, na mniejszym gazie leje strasznie bogato (mam na stałe sondę szerokopasmową). Dupa mówie to chinol przebrany za Niemca... składam reklamację, a tu odmowa.

To się spiąłem, dziś miałem chwilę wolnego, więc testy zostały wykonane, żeby zasypać ich danymi i odzyskać cash. Jak już potestowałem, a potem opracowałem wyniki, to myślę, że warto ku pamięci się nimi podzielić.

No i właściwie tu się zaczyna ciekawe. Testowałem Boscha mojego ori z Polisa, który jest bardzo sprawny, Boscha z jakiegoś dawcy podmęczonego i tego nieszczęsnego Pierburga.

Wyszło mi tak, od lewej Bosch sprawny, zużyty, Pierburg:
Obrazek

O ile Pierburga to tu olejmy, bo nie działa po prostu, o tyle analiza parametrów Bosch sprawny vs trochę zużyty jest ciekawa. Bez podglądu parametrów samochód jeździ na obu tak samo, praktycznie nie ma różnicy, a wnioski są straszne. O ile w N/A taka lekko ubita przepływka szkód raczej nie narobi, o tyle w tułerbo źle się dzieje:
- Sprawny przepływomierz od około 3800 rpm generuje sygnał 5V i utrzymuje go przez cały czas przy maksymalnym otwarciu przepustnicy, z minimalnym spadkiem w momencie włączenie przez skrzynię 2. biegu (u mnie AW71 siedzi na razie). Dzięki temu podczas maksymalnego przyspieszania skład mieszanki pozostaje cały czas w bezpiecznych granicach AFR<12, a nawet niżej 11 jak już zaczął puchnąć. Temp. spalin nie przekroczyła 900 C.
- Zużyty Bosch praktycznie w całej skali generuje sygnał o ok. 0,1V niższy (maksymalnie 4,90V), wolniej też osiąga wartość maksymalną, podczas zmiany biegu na wyższy spadek napięcia jest dużo wyraźniejszy niż dla przepływomierza sprawnego. Podczas maksymalnego przyspieszania mieszanka jest niebezpiecznie uboga, AFR między 13,5 - 14, przez co temperatura spalin szybko przekracza 1000 st. C, a to już się robi niebezpieczne.

Jakby ktoś chciał sobie wartości poanalizować to proszę:

Obrazek
Obrazek

Potem jeszcze ze 3 przepływomierze sprawdzaliśmy, no i teraz już wiemy, które są o.k., a które ewentualnie do N/A się nadają tylko.

Tyle, pozdro 700/900 8-)
7 x
Wyznaję: RWD, 700/900 (do starszych jeszcze nie dorosłem), Turbo (TurboDiesel też ujdzie), kombi (czasami sam sobie przeczę)
Staram się zrozumieć: 700 z przejściówkowym przodem, LPG, hak w sedanie
Chyba się nie przekonam do: wolnossącej benzyny

Awatar użytkownika
sambo
Posty: 1032
Rejestracja: 06 października 2014, 10:49

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: sambo » 22 lutego 2018, 09:03

Dzięki za podzielenie się wynikami testów.
Jeżeli faktycznie, każdy "chiniol" daje taki niestabilny sygnał to niezły kibel!!! Trzeba kupować używki póki są!
Trzymam kciuki za pozytywne rozpatrzenie reklamacji
sambo
0 x
Obrazek

Awatar użytkownika
wujek
Posty: 954
Rejestracja: 20 października 2015, 18:51
Lokalizacja: Lublin

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: wujek » 22 lutego 2018, 09:34

To tłumaczy dlaczego niektóre redblocki z tym samym setupem sa mocniejsze od innych - pozornie sprawna przepływka je dławi.

Chciał bym wiedzieć co na to odpowie dział reklamacji :)
0 x
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

16 GARAGE
'88 744+ @1,7bar

Awatar użytkownika
AKW
Posty: 24
Rejestracja: 14 listopada 2017, 00:31
Lokalizacja: WD/WZ

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: AKW » 22 lutego 2018, 09:54

wujek pisze:To tłumaczy dlaczego niektóre redblocki z tym samym setupem sa mocniejsze od innych - pozornie sprawna przepływka je dławi.

Chciał bym wiedzieć co na to odpowie dział reklamacji :)


Zdrowa przepływka to przy modzeniu podstawa.
Dam znać jak się potoczy z reklamacją.
0 x
Wyznaję: RWD, 700/900 (do starszych jeszcze nie dorosłem), Turbo (TurboDiesel też ujdzie), kombi (czasami sam sobie przeczę)
Staram się zrozumieć: 700 z przejściówkowym przodem, LPG, hak w sedanie
Chyba się nie przekonam do: wolnossącej benzyny

Awatar użytkownika
nckpol
Posty: 724
Rejestracja: 05 sierpnia 2015, 15:32
Lokalizacja: Warszawa

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: nckpol » 22 lutego 2018, 10:50

wujek pisze:To tłumaczy dlaczego niektóre redblocki z tym samym setupem sa mocniejsze od innych - pozornie sprawna przepływka je dławi.

Chciał bym wiedzieć co na to odpowie dział reklamacji :)

Ale za to mniej palą - i potem są komentarze że 945 z 2,3 turbo pali po trasie 10l LPG ;)
0 x

Awatar użytkownika
wujek
Posty: 954
Rejestracja: 20 października 2015, 18:51
Lokalizacja: Lublin

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: wujek » 22 lutego 2018, 12:04

Dlatego lepiej jej nie mieć :)
0 x
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

16 GARAGE
'88 744+ @1,7bar

kivi
Posty: 71
Rejestracja: 04 stycznia 2016, 21:14

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: kivi » 23 lutego 2018, 10:57

Pierburga zamienniki NIGDY nie działają. W zadnym wozie.
0 x

Awatar użytkownika
JoeM
Posty: 1839
Rejestracja: 23 listopada 2014, 15:49
Lokalizacja: Poznań / Wiry
Kontaktowanie:

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: JoeM » 23 lutego 2018, 21:21

Też chciałem mieć na półce nowy przepływomierz do testów. Kupiłem chińczyka na którym nie miałem zamiaru jeździć tylko miał potwierdzać teorie że ewentualny defekt leży/nie leży po stronie przepływki. I tu też dupa. Na pełnym gazie silnik dławił się. Zakup na allegro. Reklamacja uznana. Firma zwróciła kasę i prosiła abym nie odsyłał przepływomierza :) Zastanawiam się tylko jak te chińskie przepływki radzą sobie z nieuturbionym redblockiem.
0 x

Awatar użytkownika
saabauto
Posty: 654
Rejestracja: 02 listopada 2014, 12:16
Lokalizacja: www.naprawavolvo.pl
Kontaktowanie:

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: saabauto » 24 lutego 2018, 16:13

JoeM pisze:Też chciałem mieć na półce nowy przepływomierz do testów. Kupiłem chińczyka na którym nie miałem zamiaru jeździć tylko miał potwierdzać teorie że ewentualny defekt leży/nie leży po stronie przepływki. I tu też dupa. Na pełnym gazie silnik dławił się. Zakup na allegro. Reklamacja uznana. Firma zwróciła kasę i prosiła abym nie odsyłał przepływomierza :) Zastanawiam się tylko jak te chińskie przepływki radzą sobie z nieuturbionym redblockiem.


Do silników z gazem mikserowym, blosem chińczyki dają radę bez problemu, bo tam i tak jest dolot dławiony, a chodzi o to, żeby wozu na zimno nie zalewało - później i tak na gazie się toczy. Przy pełnym bucie zdarza mu się czkać, zaś do turbo to porażka, ale i oryginały mają swoje za uszami,. Czasem B200FT, zwłaszcza te z przebiegiem większym, mają rano tendencję do zalewania i to nie czujnik temp do ECU, ale właśnie przepływomierz.

Co do puchnięcia w wyższym zakresie obrotów na benzynie - są chipsy od Joacima Lundahla (żadne hajtuningi) które są genialnie zoptymalizowane. Powyżej 4,5Krpm zaczyna się wzbogacona dawka a powyżej 5,2Krpm jest dolany o wartość 5ms dla benzyny 95. Oczywiście nie załatwi to wszystkiego, ale chips jest zdecydowanie bezpieczniejszy niż seria. Za to na gazie, nawet przy seryjnych czipsach można ładnie dostroić wóz - na S8 sa fajne odcinki, proste, można na nich prędkość utrzymać i wyrównoważyć niedomagania przepływomierza, uwzględniając dolewkę na brakujące napięcie.

AKW - próbowałeś pomierzyć saabowy przepływomierz: 0280212021?? Widziałem takie w kilku 900 jako zamienniki i spokojnie dawały radę.
0 x
--
pzdr. Mateusz Nowakowski vel George
http://www.naprawavolvo.pl
tel: 500 740 940

Awatar użytkownika
Sinuspi
Posty: 3060
Rejestracja: 05 lipca 2015, 15:18

Re: Historia z przepływomierzem

Postautor: Sinuspi » 25 lutego 2018, 00:09

Wtrącę ...
................o MAF "refurbiszowy" Bosch ciężko już, co do Chińczyków

Obrazek Obrazek
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik ;) tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy :idea:

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości