Cześć,
było o dodawaniu turbo, trochę Swapów, trochę zwiększania mocy przez wałki,kółka itp. ale co z hamowaniem 2xx/7xx/9xx?
Pytam, bo chce zbadać temat jakiegoś lepszego hamowania, łatwo jest rozpędzić auto ale trudniej je zahamować
Dlatego czy macie jakieś sprawdzone zestawy, patenty w swoich mocniejszych sprzętach i jak się sprawują przy intensywnym używaniu lewego pedała.
Słyszałem o zaciskach z jakiejś Alfy z odpowiednim adapterem, ale niestety felga musi być większa ( chyba 17"), a coś sprawnego pod 15 " ?
Generalnie szukam wszelkich opinii i w miarę budżetowych rozwiązań.

potoczasty pisze:Cześć,
było o dodawaniu turbo, trochę Swapów, trochę zwiększania mocy przez wałki,kółka itp. ale co z hamowaniem 2xx/7xx/9xx?
Pytam, bo chce zbadać temat jakiegoś lepszego hamowania, łatwo jest rozpędzić auto ale trudniej je zahamować
Dlatego czy macie jakieś sprawdzone zestawy, patenty w swoich mocniejszych sprzętach i jak się sprawują przy intensywnym używaniu lewego pedała.
Słyszałem o zaciskach z jakiejś Alfy z odpowiednim adapterem, ale niestety felga musi być większa ( chyba 17"), a coś sprawnego pod 15 " ?
Generalnie szukam wszelkich opinii i w miarę budżetowych rozwiązań.

Nie można pojśc budżetowo w najważniejszy układ samochodu.

Ja mam w swoim 744 taki set:
- tarcze zimermann sport, nacinane
- klocki EBC green
- przewody w oplocie
- dobry płyn
- zregenerowane wszystki tłoczki gumki itd.

przód jeden tłok 57mm tył standart.

Jak to hamuje???? średnio....ale zdecydowanie lepiej niż wcześniej na zwykłych gumowych przewodach, wtedy 2x z 200km/h i po hamulcach..... teraz już tak nie puchną ale mimo wszystko wydajnośc cieplna tarczy jest zbyt mała, najlepszym rozwiązaniem które wymaga pojścia w kolejne koszty to swap hamulców z S/C/V/70 T5 o rozmiarze tarczy 302mm albo jeszcze dalej, koszt dobrych hamulców na zaciskach z alfy to ok 2-2,5K zł za przód, trzeba jednak pamiętać że duża tarcza=duże koło i tak dla 302 trzeba zimowe felgi w rozmiarze 16".

potoczasty pisze:jak się sprawują przy intensywnym używaniu lewego pedała.
Słyszałem o zaciskach z jakiejś Alfy z odpowiednim adapterem, ale niestety felga musi być większa ( chyba 17"), a coś sprawnego pod 15 " ?
Generalnie szukam wszelkich opinii i w miarę budżetowych rozwiązań.

ja jeżdżę dosyć dynamicznie, ale hamulca w dwusecie nie używam intensywnie. Miałem kilka pojedynczych nazwijmy to awaryjnych hamowań z prędkości 150-170 do zatrzymanego auta i w tym wypadku nowe tarcze, klocki i zregenerowane zaciski sobie świetnie poradziły. Do intensywnego używania padału hamulca przy wyższych prędkościach, np agresywna i szybka jazda po polskiej autostradzie/ekspresówce gdzie w każdej chwili ci może ktoś wytoczyć sie na lewy pas, jazda po torze na czas z wieloma dohamowaniami, będzie potrzebny mocniejszy zestaw.

Do swojego projektu przygotowałem większe koła, remont hamulcy na seryjnych częściach i na razie mi to wystarcza. Mam także adaptery pod zaciski z alfy 166, ale na razie leżą i się kurzą, bo seryjne hamulce są OK na moje potrzeby, chociaż to tylko kwestia czasu kiedy będą większe hamulce

Chcąc zrobić większe hamulce musisz wydać sporo grosza na 17 calowe koła z dystansami lub polarisy, do tego bardzo dobre opony, zdrowe, pewne (nie kiwające, nie bujające nadwoziem) i obniżone zawieszenie. Bez tego mocne hamulce na wiele się nie zdadzą. Na końcu adaptery pod większe zaciski, zaciski, klocki i tarcze i raczej też przewody hamulcowe. Budżetowo w tym wypadku nie będzie. Zrobienie tylko mocnych hamulcy będzie się mściło w koleinach i nierównościach o jeździe po mokrym asfalcie nie wspominając.

Właśnie o tych adapterach też myślałem, ale tak jak mówicie robią się spore koszta bo trzeba zmieniać koła... A z drugiej strony auto musi hamować, koszt zacisku nie jest wysoki w 500 zł się mieści, tarcze i klocki drugie tyle, ale z kołami to już ponad 2.5 tysia.
Na pewno stalowy oplot i dobre tarcze starczą początkowo.
Poszukam jeszcze rozwiązania z mniejsza tarczą ale większą siłą hamowania, np.z Subaru Wrx - tam wchodziło 15 cali i hamowało przyzwoicie z dużych prędkości. Trzeba było adaptery dorobić i pewnie da rade.

Z drugiej strony mocna cegła na 15 calach to nie jest najlepsze opcja jeśli chodzi o prowadzenie i szybsze zakręty (zasługa wąskiej felgi i wysokiego profilu opony). Do jazdy na wprost starczy. Na 17 i niskoprofilowej oponie prowadzi się bez zarzutu i można śmiało się "powściekać" tam gdzie na 15 już się ląduje poza jezdnią

Tak jak mówi Mareek trzeba zaczynać od zawieszenia, zrobić hamulce do seryjnego zawiasu to zły pomysł.

Jasne ze tak!
Ale co macie na myśli? Amorki bilstein? Staby jakies grube? Nowe gumy zawieszenia?
Umówmy się w tak leciwym aucie to wszystko trzeba zmienić jak sie chce jeździć 160+ i do tego skręcać i sprawnie hamować;)

Mam na myśli wymienić to co w zawiasie jest zużyte co nie znaczy wszystko. Do tego nowe amory, jakieś gazowe np bilstein b4 (dla mnie są wystarczające), poduchy amorów jeśli są stare, sprężyny obniżające i zawias będzie OK. W połączeniu z niskoprofilową oponą i większą/szerszą felgą będzie się całkiem pewnie prowadzić. Jak ktoś ma możliwości może oczywiście pójść szerzej, ale im twardziej tym buda będzie bardziej obrywać.

Otóż to! Buda dostanie na każdym obniżonym zawiasie, szczególnie taka leciwa. Ja popracowal bym nad stabilizatorami jeżeli ma sie lepiej prowadzić i sprawnie hamować w awaryjnych sytuacjach.

Będę zgłębiał temat hamulców dalej, zobaczę jak po swapie będzie, chociaż nie mam złudzeń ze obecne hamulce tego nie udźwigną.

Mam pewien pomysł jeżeli chodzi o hamulce w 244 : ) Pomysł przedstawię jak założę go do swojego volvo ale będą to hamulce +300 mm